fbpx

Jak bardzo Stephen Curry zmienił NBA | Dwight Howard porusza nośne tematy

16

WTMW. Sięgając pamięcią wstecz. W 2011 roku, gdy zakładaliśmy GWBA, 45-letni wówczas Reggie Miller powiedział:

Rekord Raya Allena (ostatecznie 2973 celnych trójek w karierze przyp. red.) zostanie z nami… być może na zawsze. Osoba, która go poprawi mogła się jeszcze nie urodzić [Miller]

Nie wiem co czuł wówczas 23-letni Stephen Curry rozpoczynający swój trzeci sezon, ani czy w ogóle tę wypowiedź słyszał. Na koncie miał nieco ponad trzysta trafień dystansowych, a dodatkowo… problemy ze stawem skokowym. Na usprawiedliwienie Millera dodam, że nikt o zdrowych zmysłach nie zakładał tego, co Steph nam szykuje. W klubie Golden State zastanawiano się raczej, którego zostawić, jego czy utalentowanego motorycznie Monta Ellisa, pamiętacie gościa w ogóle?

The Ultimate Game Changer

O ile “Monciak” skończył się nim na dobre zaczął (Warriors wytransferowali go do Milwaukee za m.in. Andrew Boguta, z którym na środku rozpoczęła się mistrzowska dynastia Dubs) kolega Stephen dopiero zaczynał swój taniec. W kolejnych sezonach “wpadło” mu:

  • 272 rzutów dystansowych (drugi był Ryan Anderson z 211 trafieniami)
  • 261
  • 286
  • 402 (drugi był kolega klubowy Klay Thompson z 276 trafieniami)
  • 324

NBA między innymi za jego sprawą przeżyła niemałą rewolucję rzutów dystansowych. W pięciu powyższych sezonach zaliczał najwięcej trafień w lidze, w sumie jeśli chodzi o wolumen trafień był najlepszy w ośmiu sezonach, w tym także w ostatniej kampanii! O jego kunszcie nie zamierzam nikogo przekonywać, znamy go aż za dobrze.

Rekord Raya Allena padł 14 grudnia 2021 roku, czyli wbrew przewidywaniom Reggiego, ostał się zaledwie dziesięć lat. Steph Curry “zmienił grę” do tego stopnia, że przez trzynaście sezonów średni wolumen trójek oddawanych przez zespół w meczu wzrósł o prawie o 100% i to przy poprawie skuteczności niemal o jeden punkt procentowy!

  • 2010/2011: średnia 18.0 oddawanych trójek w meczu (35.8% skuteczności)
  • 2023/2024: średnia 35.1 oddawanych trójek w meczu (36.6% skuteczności)

Tako rzecze Dwight

Rozgadał nam się ostatnio weteran parkietów Dwight Howard, którego zwykłem żartobliwie określać przydomkiem Koniu. Nadmierna gadatliwość ma zapewne związek z promocją książki, produktu lub eventu, nie wiem, nie miałem ochoty sprawdzać. Chyba nie chodzi o chęć powrotu do NBA, co? Ile to już na liczniku… 38 lat, dla przeszło 120-kilogramowego centra bardzo dużo, szczególnie zważywszy ograniczony warsztat techniczny. Jednak do rzeczy:

Nasz olimpijski Redeem Team z 2008 roku w siedmiomeczowej serii ograłby tegoroczny Team USA. Mamy prime Kobe Bryanta, młodego LeBrona, mamy D-Wade’a, młodego Carmelo…

Ciekawe, nośne, ale czy kontrowersyjne? Od siebie: stary LeBron w grze FIBA > młody LeBron, Kobe + Melo + Wade vs Steph + KD + Edwards, można gdybać w nieskończoność. Mało popularnym zapewne stwierdzeniem będzie gdy napiszę, że Embiid pozamiałby Konia w ataku, nawet bez wybitnej formy. Z drugiej strony takiego zbierającego jak Howard tegoroczny zespół amerykański nie miał. Wiele by pisać, lećmy dalej:

Myślę, że pod względem umiejętności technicznych Kobe był lepszy niż Jordan. Wziął wszystkie manewry Jordana i je pomnożył. Pod względem skilla wyglądał lepiej.

Heh, tutaj też się zgadzam. Biorąc pod uwagę WYŁĄCZNIE niuanse techniczne i wachlarz manewrów, Kobe dorobkiem pobił Air Jordana. Jednak skala dominacji MJ-a była wyższa (powiedziałbym nawet, że MJ nie musiał poszukiwać nowych rozwiązań) talent większy, ciało i umysł mocniejsze. Jedna uwaga, mówimy o dwóch skrajnych punktach na skali. Ci dwaj mieli więcej podobieństw niż różnic, a różniło ich przecież całkiem sporo, od wychowania i historii rodzinnej po anatomię. Weź na przykład te dłonie:

Co jeszcze ciekawego powiedział Dwight? Tym razem chodzi o Rudy’ego Goberta:

Nie sądzę, że Gobert zasługiwał na cztery statuetki Defensive Player of The Year. To dobry obrońca zespołowy, ale jego osiągnięcia nie licują z czterema statuetkami, nie widzę tego. Nie jest to elita obrony. Ma wzrost, zasięg ramion. Gdy grasz z grupą atletycznych chłopaków, jedyne co robisz to czyścisz ich pomyłki i upychasz się pod obręczą.

Temat ciekawy: Rudy na pewno nie jest najbardziej wszechstronnym obrońcą w lidze, ten tytuł dzierżą tacy ludzie jak Anthony Davis czy Bam Adebayo, nie bez kozery zresztą wybrani do tegorocznej kadry USA. Jednak stricte jako rim-protector… serio, nie ma lepszego. Cały plan rywali na wstępie zakłada wywleczenie Goberta z pola trzech sekund. Jeśli to się nie uda, Wolves czy wcześniej Jazz mają niebagatelną przewagę i margines błędu. Pamiętacie szaloną presję jakiej Wolves poddali obrońców tytułu w tym m.in. Jamala Murraya? Nie byłoby to możliwe bez wsparcia Rudy’ego za plecami. Francuz nie jest atletyczny, ale ma dobre zdrowie, nastawienie i przebiera nogami. Nie umie NIC w ataku, ale zdaje się, że nie tego dotyczyła dyskusja. Howard na jego tle był atletycznym wybrykiem natury, to na pewno.

Other NBA news

-> Nieformalne treningi wznowiły już prawie wszystkie kluby NBA. Żeby wbić kij w mrowisko, w sieci czytam, że w kalifornijskim zgrupowaniu udział wzięli wszyscy członkowie New Orleans Pelicans, za wyjątkiem Daniela Theisa, któremu umówmy się, należy się wolne po lecie spędzonym w kadrze Niemiec oraz… Brandona Ingrama. Sytuację Tiny Doga przedstawiałem kilka wpisów temu, wkracza w ostatni rok umowy, a klub nie kwapi się z ofertą przedłużenia. Mówi się o transferze, ale zainteresowanie usługami 27-letniego skrzydłowego jest relatywnie niewielkie. Ingram słynie z chimeryczności, klubom z niewielkiego rynku bezpieczniej  byłoby go sprowadzić na długim kontrakcie, zaś kluby z dużego rynku liczą zapewne, że Brandona uda się pozyskać z wolnej stopy, bez konieczności oddawania w zamian cennych zasobów.

Tak czy inaczej, jeśli mnie pytacie, dni Ingrama w Nowym Orleanie są policzone. Dejounte Murray, CJ McCollum i Zion Williamson – oto główne atrakcje Pels idąc wprzód. Zespół stać by spokojnie obsadzić minuty Ingrama, do dyspozycji trenera Willie Greena pozostają młodzi/ zdolni: Trey Murphy III oraz Herb Jones. Mimo wszystko, bukmachery szacują Pels na poziomie 45.5 zwycięstw, o cztery mniej niż w minionym sezonie.

-> Evan Fournier rzuca NBA w diabły, idzie grać do Olympiakosu, gdzie za dwa sezony (czy trzy?) zarobi nieco ponad 4 miliony dolarów. Kasa nieporównywalna, ale z końca ławki za oceanem Francuz ma ambicje zostać czołową opcją greckiego zespołu. No i właśnie, w Pireusie oprócz Fourniera zobaczymy dobrze znane nazwiska, wśród nich m.in: Vezenkov, Walkup, Papanikolau czy Petrusev. Życzmy powodzenia chłopakom. To wszytko na tę chwilę, sponsorami odcinka zostają A. Kaznowski oraz Woyteck, dziękuję i polecam się na przyszłość. BG

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Te wszystkie porównania to mijają się z celem,kiedyś rzadził Reksio na osiedlu teraz Sponge Bob i tyle😄 aż mi Kombii gra w głowie…”każde pokolenie ma własny czas..🎸

    (40)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “W 2011 roku, gdy zakładaliśmy GWBA, 45-letni wówczas Reggie Miller powiedział” To on wtedy miał 45? To teraz ile ma? Cholera, czas szybko ucieka. KillerMiller prawie 6 dych…..

    (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    W 2011 roku rzeczywiście rekord Raya wydawał się nieosiągalny i nikt nawet nie fantazjował o tym że dojdzie do takiej rewolucji w rzucaniu trójek. Teraz już od kilku lat mamy Stepha jako nowego rekordzistę, Hardenowi zostało kilkadziesiąt trafień by przebić Raya, Lillard powinien go przebić pod koniec tego sezonu a najpóźniej na początku 25/26 i jest jeszcze Klay, który jeśli odzyska formę to powinien w jakieś 2 sezony się uwinąć.

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale wiecie o tych kontrowersjach związanych z tą słynną setką prawda? Jakoś osobiście nie grzeje mnie specjalnie. Jednakże moim zdaniem jest to możliwe. Co nie oznacza wcale, że wydarzy się w najbliższym czasie. Skoro w meczu potrafi paść po 150 pktów to nie widzę nic niemożliwego żeby stówkę z tego rzucił jeden zawodnik

    (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Pytanie manm nie mogę znaleźć grupy gwiazdybasketu.pl na Facebooku tylko przez Google znajduje , jakieś problemy Facebookiej czy tak już będzie?

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze lubię basket ateński. Tą szajbę. Zieloną czy biało czerwoną. Jednak Fournier i Łajza Łezenkow w jednej piątce to będzie za dużo.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin na jakim buku obstawic te długoterminowe które mówiłeś :
    Sixers OVR winow
    Atlanta under
    LAC OVR winow
    I co myślisz o tych opcjach
    NOP HOUSTON OVR winow
    Denver under
    MAGIC mistrzem DYWIZJI
    Proszę o odpowiedź

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu