fbpx

JJ Redick kończy z wizerunkiem grzecznego chłopca | kolejny przegrany sparing Polaków

25

WTMW. Dzień dobry, jak się macie, JJ Redick został oficjalnie przedstawiony światu jako nowy szkoleniowiec Los Angeles Lakers. Na konferencji prasowej zapytano go czy chciałby wyjaśnić albo sprostować jakieś tematy krążące w mediach wokół jego osoby. Odpowiedź brzmiała: “Naprawdę mam to w d%pie”.

Tyle było z grzecznego chłopca, który tak elokwentnie się wypowiadał za mikrofonem ESPN. Piękniś wymyślił sobie nowe alter ego i będzie teraz zgrywał twardziela. Redick nie ma żadnego doświadczenia trenerskiego, jest chłopcem z bogatego domu, któremu dano do ręki nowe zabawki. Nadchodzący sezon Lakers to będzie dramat w osiemdziesięciu dwóch aktach, melasa geriatryczna, pojedynek na szpady, ego trips, wibracje jak u Doca Riversa.

Jak zapatrujecie się, jestem szczerze ciekaw, na takie doniesienia: Lakers planują zaoferować LeBronowi trzyletni kontrakt opiewający na maksymalną wysokość 160 milionów dolarów. Wypełnienie go oznacza, że James rozegra w NBA 24 sezony. Jak ten jeb%ny wampir, nieśmiertelny Hrabia Dracula, który z takich Redicków krew spija jeśli odważą się mu sprzeciwić. Żebyście nie mieli wątpliwości kto jest królem w LAL, wrzucam poniższą animację.

Owszem, zdarza się, że król słucha doradców, ale jeli jeden z drugim będą zanadto pokazywać charakterek, zostaną skróceni o głowę… Inna sprawa, że czterdziestolatek “nie powinien” się ruszać w ten sposób, rozpoznajecie tego drugiego gościa? To Obi Toppin:

Co jeszcze słychać w obozie Lakers? Handlują siedemnastym wyborem draftu, szukają wzmocnień, upgrade’u talentu wokół Jamesa i Davisa. Ponoć marzy im się sprowadzenie Jerami Granta z Portland, który także jest klientem Richa Paula, szefa agencji Klutch Sports, bliskiego przyjaciela LeBrona reprezentującego jego i Davisa interesy. Transfer musiałby zakładać postać Rui Hachimury plus powiedzmy Jareda Vanderbilta, co jest wykonalne choć wydaje się mało realne.

Grant od dwóch sezonów rzuca trójki na poziomie 40%, potrafi zagrać jeden na jeden, przy odpowiedniej ekspozycji dostarczy nawet dwadzieścia punktów i pogra jako duża trójka bez problemów. Kłopoty nastręcza brak zdrowia, ale może to wymóg pracy w tankujących zespołach? Lakers to muszą uruchomić Gabe’a Vincenta tj. przywrócić go do stanu używalności.

Other bball news

-> Toronto Raptors wystosowali w kierunku swego skrzydłowego z rękami do kolan (Scottiego Barnesa) maksymalnej wysokości ofertę przedłużenia kontraktu, która opiewa na 270 milionów dolarów za pięć lat. Zespół kanadyjski tworzą / tworzyć będą… w sumie wyróżniłbym ośmioosobowy trzon:

  • PG: I-Quickley (zastrzeżony free agent, którego zatrzymanie jest priorytetem tego off-season)
  • SG/SF: Bruce Brown Jr (zagra na trzech pozycjach, mistrz NBA z Denver, przekazywany z rąk do rąk)
  • SF: RJ Barrett (lokalny patriota, atleta, slasher, gwiazdor kadry kanadyjskiej)
  • PF: Scottie Barnes (nierówny jak ściany majstra Wiesława, czasem Magic, czasem KG, czasem Kwame Brown)
  • C: Jakob Poeltl (poprawnie wyszkolony center bez potencjału rozwojowego)
  • PF/C: Kelly Olynyk (utalentowany strzelecko weteran z pozycji cztery / pięć)
  • SG: Gradey Dick (biały strzelec z charakterem, potrafi grać bez piłki, podać, perspektywiczny)
  • SG: Gary Trent Jr (trójki bez obrońcy wali powyżej 50% najlepiej w lidze, z obrońcą nie trafia) UFA

Grupa wydaje się kompetentna, ale to pozory. Cóż oni mogą wielkiego ugrać? Moim zdaniem niewiele, brakuje stabilności, dopasowania elementów, spoiwa. Quickley zarobi tego lata niemałą fortunę i oby nie wyszedł z niego kolejny Jordan Poole. Tajemnicą Poliszynela jest, że żaden z niego rozgrywający, raczej streetballer polegający na szybkości, dynamice kozła, nieustraszenie oddający rzuty. Tak, obwód z całą pewnością nie ma problemów z rzutem, ma za to problem z utrzymaniem ludzi przed sobą. Frontcourt dla kontrastu jest duży i atletyczny, ale tu z kolei nie ma kompetencji rzutowych. Fakt: nie da się myśleć o podboju playoffs gdy skrzydłowi (oraz center) nie rzucają za trzy, dlatego trzeba liczyć na (zdecydowaną) poprawę u dwóch panów B:

  • Barrett: 32 mecze w Raptors: 47/120 = 39% zza łuku, w tym 44% z rogów parkietu
  • Barnes: 101/296 = 34% zza łuku, w tym 36% z rogów

Pewnym wytrychem jest możliwość umieszczenia 201-centymetrowego, 105-kilogramowego Barnesa w dowolnej roli w ataku, chłopak dysponuje bowiem 221-centymetrową (!!!) rozpiętością ramion. Zbiera, podaje, goni od kosza do kosza, coraz więcej wokół siebie dostrzega, przy dobrym dniu załaduje dwie tróje i nie zatrzymasz go jeden na jeden. Czasem ma spięcie w systemie, jakiś problem z przewodnictwem nerwowym i zamiast kończyć akcje, nie potrafi skończyć layupa, ale zrzućmy to na karb niedoświadczenia.

A więc ogrywamy skrzydłowych i szukamy powtarzalności. Tu by się na ławkę przydał weteran pokroju Kyle’a Lowry czy Chrisa Paula, bo zbyt często zdarza się, że Raptors biegają jak ten kurczak z odciętą głową, bez ładu i składu. Trzymam za nich kciuki choć na wiele nie liczę. Ich plan powinien zakładać awans do playoffs choć może okazać się zbyt ambitny. Spacing, obrona i zbiórki do poprawy. Moim zdaniem w tym składzie to nie wypali.

-> Cleveland Cavaliers mianowali Kenny’ego Atkinsona głównym szkoleniowcem. Tutaj także mamy ciekawą dynamikę, wiadomo że Donovan Mitchell chce grać Jarrettem Allenem, więc zapomnijcie o transferze środkowego, ale Dariussa Garlanda będzie chyba trzeba pchnąć. Czy dostaną w zamian porównywalnego kalibru talent? Nie, to się raczej nie udaje, ale może dopasowanie elementów będzie lepsze. Wyobraźcie sobie przykładowo Jalena Suggsa w Cavs oraz Garlanda na rozegraniu w Orlando. Taki luźny przykład.

-> Polska Kosz Kadra przegrała (75:91) kolejny wyjazdowy sparing, tym razem z reprezentacją Brazylii. Także tym razem nie potrafiliśmy sobie poradzić z rolującym wysokim, najwięcej szkód wyrządził nam gwiazdor rywali Bruno Caboclo (21 punktów). Wiem, że to mecze o pietruszkę, ale niepokoi brak elastyczności defensywnej Polaków. Po dobrym początku znów tracimy mocno gdy rywal wprowadza poprawki do gry. W poniedziałek Chorwaci wbili nam 30 punktów w trzeciej kwarcie, wczoraj oddaliśmy Brazylii 28 punktów w drugiej kwarcie. Jeremy dajesz! Czekamy na Ciebie chłopaku. Dobrego dnia wszystkim. Dziś kawę piję sam, ale też jest przyjemnie, pozdrawiam! b

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Scottie Barnes z kontraktem 270 mln? Mówimy o dzieciaku na rookie kontrakcie z carrer high 32 pkt, rzucającym trochę ponad 30% za 3p, nie mającym żadnych all teamów. Dzieciak ma potencjał, ale równie dobrze może skończyć jak Wiggins (dobry, ale na 3 opcję w teamie walczącym o mistrzostwo).

    (32)
    • Array ( )

      Tam jest chyba 220 + bonusy zależne od All NBA czy innych rzeczy. W każdym razie to jest Toronto. Mają „gwiazdę” to ją pompują – drugi Kawhi ani inny „gwiazdor” z własnej woli do nich nie przyjdzie.

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    dramat z tymi kontraktami. Jak taki Barnes dostaje takie siano to co sie potem dziwić ze co drugi co coś tam rzuca maxa chce. Kabaret, moim zdaniem duży błąd raptors

    (28)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z całym szacunkiem drogi Adminie ale ten Twój hejt w JJ Redicka jest trochę przesadzony i bezpodstawny. Nie zaprzeczam braku doświadczenia, to czy nadaje się do tej roboty to osobny temat ale atakujesz jego wizerunek kompletnie go nie znając. Gdybyś zapoznał się z większą ilością jego podcastów to zrozumiałbyś, że tam nie ma i nigdy nie było kreowania wizerunku grzecznego chłopca (polecam np. odcinek z CP3 to jak się komunikują plus anegdotki z gry powinny trochę pomóc), a jeszcze jakbyś prześledził jego karierę od strony wizerunku to znów powinieneś wysunąć inne wnioski. Porównanie do Doca jest bardzo krzywdzące bo ponownie gdybyś cokolwiek z jego podcastów wchłonął zrozumiałbyś, że bardzo dobrze rozumie grę i wszelkie jej niuanse taktyczne i potwierdza to sporo szanowanych w tym zakresie zawodników/trenerów. Wygląda na to, że Twoja wiedza o nim zamyka się na kilku wystąpieniach w ESPN gdzie charakter programu jest rozrywkowy i właśnie to tam dostarczał. Polecam zrobić jakiś research zanim wylejesz na kogoś takie pomyje bo jednak posiadasz pewną siłę opiniotwórczą w polskiej społeczności koszykarskiej i możesz tym tworzyć nieprawdziwe narracje. Pozdrawiam

    (34)
    • Array ( )

      @obs wygrają tyle ile będą mogli wygrać i przegrają tyle ile nie będą mogli wygrać. Call me szklana kula.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Kogoś tutaj uwiera JJ Redick, but why? Ani to piękniś, ani z bogatego domu, etykę pracy ma na poziomie psychopaty, za 82 akty zobaczymy czy była to tragikomedia, dramat czy akcja. Sensacji z tego nie będzie, ale w dalszym ciągu przyglądam się z zaciekawieniem.

    (35)
    • Array ( )

      @JohnyBlaze A jakbyś miał obstawić ile w tym sezonie Lakers wygrają spotkań to ile byś dał i dlaczego?

      (2)
    • Array ( )

      Ty tak serio?
      Na najgorętszym stołku w NBA posadzono chyba najbardziej niedoświadczoną osobę z możliwych, a Ty się zastanawiasz komu to doskwiera?

      Ja jako fan OKC od czasów KD, nie mógłbym patrzeć jak z mojej ukochanej drużyny robi się pośmiewisko. Przecież to co się odwala w Lakers już nawet nie jest śmieszne. Przecież to jest przykre jak biznesmeni dla pieniędzy robią sobie ze swojej zabawki śmietnik. Lakers przestali być poważnym zespołem NBA, a zamienili się w cyrk.

      (11)
    • Array ( )

      Ja tak serio. Ty masz ukochaną drużynę, a właściciele drużyn kochają dodani bilans na koncie bankowym. To nie ma być cyrk, ani standup, to ma się sprzedawać, a klient docelowy jest gdzie indziej, a nie daleko na wschodzie Europy. Tak czy inaczej już wiesz kogo będziesz oglądał w święta.

      (1)
    • Array ( )

      @obs wygrają tyle ile będą mogli wygrać i przegrają tyle ile nie będą mogli wygrać. Call me szklana kula.

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki długi paragraf napisałem i go nie dodałeś, nie było tam żadnej agresji, wulgaryzmów czy innych mocnych ataków w Twoją osobę, po prostu nie zgadzałem się z opinią i wytłumaczyłem dlaczego. Pozostawia to niesmak, liczyłem na jakąś kulturalną wymianę zdać w komentarzach jeżeli nie zgadzasz się z tym co napisałem a tu taka brzydka niespodzianka. Przykro mi ale no jest to Twój portal, więc Ty ustalasz zasady. Jestem tym zawiedziony ale wciąż będę czytał bo robisz fajne artykuły, aczkolwiek zdziwiła mnie ta sytuacja, takie cenzurowanie moim zdaniem zabiera fajną okazję do dyskusji i interakcji większej ilości ludzi w komentarzach. Pozdrawiam mimo wszystko

    (10)
    • Array ( )

      @Peace
      Masz swój całkiem fajny wpis powyżej:)
      Komentarze zazwyczaj wchodzą dopiero, gdy Admin usiądzie do kompa i ręcznie je przepuści, za lagi podziękuj „czytelnikom” piszącym wulgarne i czasem karalne wiadomości

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Najbardziej w karierze Jamesa zastanawia mnie dlaczego w końcówce kariery podpisuje takie wysokie kontrakty?
    Wygląda na to ,że na wygrywaniu średnio mu zależy,a bardziej na kasie.

    (11)
    • Array ( )

      On już raz wziął o wiele niższą wypłatę za pierścienie. Aktualnie ma ich 4 i zawsze będzie uważany za jednego z najlepszych w historii, a przez wielu i za najlepszego. Co ma więcej do udowodnienia? W NBA ma na kontraktach 500mln, to minus wszystkie opłaty zostaje mu jakieś 250mln. Czy starczy mu i jego rodzinie na wszystko do końca życia? Zależy na jakim poziomie aktualnie żyje, bo sam fakt posiadania kilku nieruchomości może go kosztować 1 mln rocznie. Dla przykładu, to MJ próbuje od lat sprzedać swój dom w Chicago, którego samo utrzymanie kosztuje rocznie 300k.

      Pytanie, czy wolisz mieć trochę większą szansę na dodatkowy pierścień czy też wolisz ponad 30mln dolarów, które być może pozwoli Ci opłacić wszystkie rachunki za następne 30 lat bez konieczności pozbywania się nieruchomości, aut i innych drogich rzeczy.

      Aby później tyłek nie bolał, bo ani pierścienia ani kasy.

      (0)
    • Array ( )

      robcio, czy Ty myślisz, że LeBron skończy zarabianie kasy z ostatnim jego sezonem w NBA? Jeśli naprawdę tak myślisz, to wyprowadzę Cię z błędu 😁 Otóż on zarabianie tak naprawdę zacznie. Kto wie, czy nie pójdzie też np w politykę i za jakiś czas nie zostanie gubernatorem Kaliforni. To nie casus Iversona, który przechulał wszystko, co zarobił i ratuje go teraz ten kontakt z Reebokiem. LeBron ma za sobą cały sztab doradców, finansistów, inwestorów itd. Kasa będzie u niego płynąć dalej, zakończenie kariery w NBA nie będzie tu miało znaczenia, poziom życia będzie utrzymany – na coroczne wypady do Cancun wystarczy 😉

      (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    W karierze Jamesa zastanawia mnie najbardziej dlaczego w końcówce kariery podpisuje takie wysokie kontrakty?
    Chyba nie zależy mu bardzo na wygrywaniu.

    (7)
    • Array ( )

      Lebron (podobnie zresztą jak CP3) uparcie od lat twierdzi, że granie poniżej swojej wartości to psucie NBA. Po to jest umowa między graczami a właścicielami (CBA), po to jest milion przepisów, ograniczeń i wyłączeń w salary cap, system draftowy, brak spadków, aby ten biznes/sport/entertainment kręcił kibiców (wszystkich zespołów będących w lidze).

      W systemie otwartym (są spadki i brak limitów wynagrodzeń) jak w europejskiej piłce – niech każdy płaci ile chce, w systemie zamkniętym granie poniżej swojej wartości aby starczyło na innych to cheatowanie.

      Coś w tym jest, niemniej LBJ podpisując kontrakt z Heat trochę naciągnął swoje podejście 😉 Mógł dostać więcej, ale zabrakłoby na CB4 i stworzenie big trio… 😉

      (9)
    • Array ( )

      A kiedy LeBronowi zależało na wygrywaniu? Zawsze liczyło się tylko jego własne legacy.

      (4)
    • Array ( )

      Dokładnie jak piszecie – jemu nie zależy na kolejnych pierścieniach. To nie ten mental jak MJ, czy Kobe. I właśnie już ta jedna cecha LeBrona (a raczej jej brak) sprawia, że nigdy nie będzie GOAT.

      (8)
    • Array ( )

      @Mientus chciałbym tylko przypomnieć, ze Kobe na ostatnie pare lat skutecznie czopował budżet LAL, rzucał ile mu się akurat chciało i generalnie ustawiał sobie wszystko włącznie z trenerami. Kasy miał już wtedy w opór nie tylko z grania, wiec mógł odpuścić i ściągnąć do LAL jakieś gwiazdy. Problem był taki, ze musiałby grać „drugie skrzypce”, a ego mu na to nie pozwalało…

      (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    No to ostatecznie zalezy mu na forsie czy na kolejnym mistrzostwie? Bo jak pokazał ostatni sezon z taką ekipą to pierscienia nie bedzie. Zarobiony jest jak szejk, to można dla tytułu trochę zejść z wymagań. No chyba, że coś z głową mu się stało i myśli, ze jest 2007r i do finału wejdzie sam. Tu nie chodzi o tytuły i sport, tylko o show i pieniądze. Dlatego coraz mniej lubię dzisiejszy sport, nie tylko NBA.

    (9)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiadacie, że LeBron ma przedłużyć umowę na 3 lata na max kontrakcie? 🤦🏼‍♂️

    Dr Buss przewraca się w grobie patrząc co wyprawia córeczka z jego ukochanymi Lakers.

    Dramat, cyrk, żenada.

    (5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Od ścian majstra Wiesława to proszę się… Może i nie są zrobione prosto, ale za to niedokładnie. W najgorszym wypadku bierzesz papier pińcetke i ściana jak szkło.

    (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    JJ Redick to jest koleś z przynajmniej trzeźwym stosunkiem do analizy i udowodnionym intelektem. Lakers w swoim obecnym kształcie chyba nie mogą prosić o więcej, każdy uznany trener skupiony na mistrzostwie wolałby chyba coś uwarzyć w Cleveland albo może Nowym Orleanie, niż kopać się z koniem w LA. Akurat LeBron koronowałby się wybiegając nawet u Popovicha, więc argument o Królu jest zbyt oczywiście celny. Ja bym dał dżejżejowi iść, a nuż tchnie życie w złoto-purpurowe zwłoki.

    Pamiętam mój ciężki szok kiedy Jokic dostawał 260 mln za 5 lat gry… rok temu? A teraz Scottie Barnes dostaje niemniej? To znak, że wydajemy za dużo na koszykarskie buty i koszulki, panowie.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu