1936-2021: koszykarskie rekordy statystyczne w walce o złoty medal igrzysk olimpijskich
Już dziś w nocy (4:30 czasu polskiego) Francja i Team USA zmierzą się w meczu o olimpijskie złoto. Osiem i pół godziny później (13:00) Australia i Słowenia rozegrają spotkanie o brąz. Gdy poprzednim razem, w Sydney, Francuzi i Amerykanie starli się ze sobą na tym szczeblu rozgrywek, obejrzeliśmy spotkanie, do którego wracało się przez lata. Głównie za sprawą “dunk de la mort” Vince’a Cartera…
Czy i tym razem będziemy mogli liczyć na podobne widowisko? Dowiemy się już niebawem, tymczasem przypomnijmy sobie najlepsze występy finałowe i rekordy w historii tej wiekowej, bo wprowadzonej już w Berlinie w 1936 roku, konkurencji.
#Jak drzewiej bywało…
Amerykanie liczą jutro na czwarte złoto z rzędu, Francuzi że uda im się powtórzyć to, czego dokonali już w fazie grupowej. Wówczas wygrali z USA 83-76. Pewności siebie dodaje im również wspomnienie tryumfu z ostatnich MŚ. Wówczas to właśnie oni wyeliminowali Team USA w ćwierćfinale, zwyciężając 89-79.
Jak wspomniałem wyżej, poprzednie spotkanie tych dwóch ekip w finale turnieju olimpijskiego miało miejsce w roku 2000. Wówczas najlepszymi strzelcami w ekipie USA byli Vince Carter (13), Ray Allen (13) i Vin Baker (11). Dla Trójkolorowych najlepiej punktowali Laurent Sciarra (19), Stephane Risacher (15) i Cyrill Julian (11). Przejdźmy jednak do rekordów.
#Najwięcej punktów w finale
Rekord wynosi 30 i dzielą go między siebie dwaj zawodnicy. Dwukrotnie tyleż punktów notował Kevin Durant. Za pierwszym razem przeciw Hiszpanom w 2012 i cztery lata później w meczu z reprezentacją Serbii. Na długo przed Durantem poprzeczkę na tym poziomie postawił Adrian Dantley, który w 1976 zanotował trzydziestkę przeciw ekipie Jugosławii. Warto wspomnieć, że Dantley wykręcił swój wynik bez rzutu za 3. Ten w NBA pojawił się w sezonie 1979/80, a na Igrzyskach dopiero w Seulu, w roku 1988.
Honorowa wzmianka dla Renato Villalty za jego 29 punktów (finał Włochy-Jugosławia w Moskwie 1980) i Davida Robinsona. Admirał uskładał 28 oczek przeciw… co za niespodzianka! Jugosławii w Atlancie w 1996.
#Najwięcej trafionych rzutów z pola
Kategoria pokrewna, więc niektóre nazwiska się powtórzą.
- Adrian Dantley 13
- Renato Villalta 13
Chodzi oczywiście o ich rekordowe mecze wspomniane w akapicie wyżej. Za nimi plasują się Drażen Daligapić (Jugosławia-USA, 1976) i Dragan Kicanović (Jugosławia-Włochy, 1980). Obaj zaliczyli po 11 trafień.
#Najwięcej trafionych trójek
Pięć trafionych rzutów za trzy zaliczył w olimpijskim finale Rudy Fernandez w 2008 przeciw ekipie USA. Była to słynna “the gold medal game”, którą szerzej opisywałem dla Was artykule linkowanym poniżej:
Na kolejnych Igrzyskach jego rekord wyrównał Kevin Durant, trafiając pięć trójek przeciw Hiszpanii. Durant uczynił to zresztą ponownie w 2016 roku w Rio, tym razem przeciw ekipie Serbii.
#Najwięcej trafionych wolnych
Jedyny przypadek w historii, gdy zawodnik w olimpijskim meczu finałowym trafił dwucyfrową liczbę wolnych, miał miejsce w 1996 i dokonał tego David Robinson. Admirał rzucał ze skutecznością 10/14 i obie te wartości są dla finałów rekordowe.
#Najwięcej zbiórek
W tej kategorii rekord wynosi 15 i ustalił go Arvydas Sabonis w 1988, kiedy w olimpijskim finale w Seulu mierzył się Związek Radziecki i Jugosławia. Kolejny raz taką liczbą zebranych piłek popisał się DeMarcus Cousins przeciw Serbii w Rio. Oprócz tych dwóch przypadków jeszcze tylko dwa razy zdarzyło się, że ktoś notował dwucyfrową liczbę zbiórek: Żelijko Jerkov, 13 zbiórek w 1980 (Jugosławia- Włochy) i Luis Scola, 11 zbiórek w Atenach 2004 (Argentyna-Włochy).
#Najwięcej asyst
Jedynym zawodnikiem, który zapisał na swoim koncie dwucyfrową liczbę asyst w olimpijskim finale jest Phil Ford. Chodzi o rok 1976 i mecz z Jugosławią. Ford zaliczył wówczas 12 asyst. Kolejne miejsce w tabeli wszech czasów zajmuje Toni Kukoc z dziewięcioma asystami z Barcelony i Mirza Delibasić, który zaliczył również 9 podań… w tym samym meczu co wspomniany wcześniej Ford.
#Najwięcej bloków
Tutaj rekord wynosi trzy czapy i ustalił go Fernando Romay na Igrzyskach w Los Angeles w 1984. Oczywiście przeciw ekipie USA. Cztery lata później wynik Romaya powtórzył Arvydas Sabonis (ZSRR- Jugosławia), a Następnie Andres Nocioni w Atenach w 2004 (Włochy- Argentyna). Jako ostatni z takim wynikiem w finale meldował się DeAndre Jordan w brazylijskim Rio.
#Najwięcej przechwytów
Rekord ukradzionych piłek od 33 lat należy do Vlade’a Divaca. Serb zaliczył pięć przechwytów w finałach 1988 roku (Jugosławia-ZSRR).
#Najwięcej punktów zdobytych przez drużynę
Pierwszeństwo w tej kategorii ma ekipa Stanów Zjednoczonych z wynikiem 118 punktów, uskładanym w Pekińskim Finale przeciw Hiszpanii. To o jeden punkt więcej niż wynik Dream Teamu z Barcelony. Jordan i spółka zanotowali 117 oczek przeciw ekipie Chorwacji w 1992 roku. Ostatnie miejsce na podium, z wynikiem 107 zdobytych punktów, zajmują ex-aequo składy Team USA z Londynu i Hiszpanie z Pekinu. Zwróćmy jednak uwagę, że Hiszpanie ustalili swój wynik w przegranym meczu.
Na jakie rekordy możemy liczyć w finale Igrzysk w Tokio? Czy Francja po raz kolejny sprawi niespodziankę i znajdzie sposób na Amerykanów tak, jak uczyniła to w fazie grupowej? Czy może Kevin Durant, aktualnie najlepszy strzelec w historii Team USA, zdobędzie swój trzeci złoty medal, czym wyrówna rekord dzierżony aktualnie przez Carmelo Anthony’ego?
Początek meczu już jutro o 4:30. Do zobaczenia!
[BLC]
Całym sercem za Francuzami
Że jak, co proszę ?
Czyżby ukryty rasizm ?
Czyżby sentyment do Vichy ?
Mam nadzieję ,że tylko zwykłe : bij mistrza !
Po pierwsze uważam za głupie to, że mecz o złoto jest przed tym o brąz. Po drugie wygląda na to, że po jutrzejszych spotkaniach z udziałem graczy NBA, na kolejne trzeba będzie trochę poczekać i ciekawi mnie o czym będzie można przez ten czas na GWBA poczytać (domyślam się że “nie wytrzymacie ciśnienia” i coś popełnicie 😉 Jeśli jednak postanowicie trochę odetchnąć będę tęsknił 🙂 Tymczasem dzięki za wszystkie artykuły. Nawet te o Lakers 😉 Dobrego dnia i jeszcze lepszej nocy!
Dużo przetasowań w lidze było, ciekawe skarby kibica będą 🙂 (mam nadzieje😂)
Niech Żabojady dokopią znów Jankesom, bo obrośli znów w piórka. Stosunkowo udanej nocy życzę!
Szkoda że nie ma luki..skasowalby te rekordziki na bank😋
Za trzy lata 40/18/16/5/5 w finale
Luca – to nasz człowiek, Wielka nadzieja Europy w NBA.
Kibicuje USA, ale od października – tylko LUCA ! Złoty chłopak !!
Kim jest Luca?
Dzięki, spoko się czytało:)
Sam jesteś spoko
Dzięki adameq, też jesteś spoko.
Dzięki za art BLC
Czemu minusy? Wolicie kibicować bufonom z wywindowanym ego zamiast “naszym” Europejczykom?!
Forza Lakers
Forza horizon 4 fajna gierka tak
Amerykanie chyba z rak tego nie wypuszcza… a Durantula moze sie pokusic o 30+ pkt
JU ES EJ !!! JU ES EJ !!! ŁINS!!!!!
Przeczytałem artykuł o meczu USA-Hiszpania w 2008. Mam 2 uwagi. 1 – ekipa z 2006 może i miała Lebrona i kilku innych świetnych młodych zawodników, ale trener stawiał na doświadczonych wyjadaczy, a młodzi ledwo powąchali parkiet. O tym warto pamiętać. 2 – co do mistrzostw świata 2002 artykuł wpisuje się w zbiorową niepamięć o tym, co się wydarzyło w ćwierćfinale USA-Jugosławia. Autor nawet tego meczu nie wspomina. Tymczasem w 4 kwarcie USA wysoko prowadzili, a Jugoslowianie mieli coś do rozliczenia. Tym czymś była inwazja NATO (głównie USA) na Jugosławie w 1999 roku. Nie będę się rozpisywał o samej inwazji, jej przyczynach i skutkach, ale Jugosławia została zniszczona nalotami bombowymi, a nie atakiem lądowym. I ta Jugosławia w skladzie z Bodiroga, Divacem, P. Stojalovicem i kilkoma innymi świetnymi zawodnikami w 2 połowie 4 kwarty zdemolowało USA na ich terenie. Później cieszyli się ze swoimi kibicami, a amerykańska cześć publiczności lzyla ich i posyłała fucki. Ten mecz nadaje się na dobry film i wart jest wspominania, a tymczasem jakby został zapomniany. Nie znajdzie się o nim wzmianki na wielkich portalach, na stronach o koszykówce. Tak, jakby go nie było.