fbpx

Most Improved Player: historia i prognozy odnośnie przyszłych gwiazd NBA

24

Sponsorami odcinka są: Adrian 366 oraz Maciej Herkt, pozdrawiam serdecznie!

WTMW. Wiecie doskonale, że poza pisaniem koszykarskich treści, opinii i doniesień od 2016 roku zajmuję się analizowaniem NBA pod kątem bukmacherskim. Za zamkniętymi drzwiami doradzam, dziele się wiedzą z tymi, którzy lubią się zakładać / oglądać mecze z odrobiną dodatkowej adrenaliny. Zazwyczaj piszę o liczbie punktów, zbiórek czy asyst zawodnika w odniesieniu do tego, co danej nocy proponuje bukmacher, ale to nie wszystko.

Ciekawą formą zabawy czy też inwestycji (ostatnie trzy lata w zakładach długoterminowych przyniosły bilans 11-0) są zakłady długoterminowe, tzn. obstawiasz parę złotych we wrześniu czy październiku, a następnie czekasz do kwietnia, do zakończenia rundy zasadniczej NBA na rozstrzygnięcie zakładu, którego kurs może wynosić wielokrotność zaryzykowanej kwoty. Dziś na tapet postanowiłem wziąć statuetkę MIP, jeśli chcecie poczytać to zapraszam.

NBA Most Improved Player, czyli największy postęp, jakiego dokonał zawodnik sezon do sezonu to statuetka przyznawana za oceanem od 1986 roku. Patrząc dekadę wstecz każdorazowo wyróżnienie przypadało graczom OFENSYWNYM, mającym dużą ekspozycję (usage rate), to jest kontakt z piłką, dla których osiągnięcia statystyczne stanowiły spory kontrast względem dotychczasowych oczekiwań czy też pozycji w drafcie. Nierzadko panowie byli wybierani pod koniec pierwszej albo w drugiej rundzie. Zobaczmy:

2015: Jimmy Butler (Chicago) 

Trzydziesty numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym czwartym sezonie (25 lat). Sprzyjające warunki: kontuzja / nieobecność pierwszej opcji Derricka Rose’a, spowalniacz Carlos Boozer zwolniony. Jimmy miał najlepsze zdrowie i grał najwięcej minut w zespole, a w zasadzie całej lidze. Skok statystyk: 13.1 -> 20.0 punktów przy jednoczesnej poprawie efektywności: 39 -> 46% z gry. 10 -> 14 rzutów oddawanych średnio do kosza.

2016: CJ McCollum (Portland)

Dziesiąty numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym trzecim sezonie (24 lata). Sprzyjające warunki: gwiazdor LaMarcus Aldridge jako free agent przenosiny do San Antonio, rywal na pozycji Wesley Matthews również za większą kasą poszedł do Dallas. W efekcie awans CJ-a do pierwszej piątki, ponad dwukrotny wzrost liczby minut, trzykrotny wzrost średniej oddawanych rzutów (6 -> 18) średnia zdobycz awans z 6.8 do 20.8 punktów. Druga strzelba zespołu obok Damiana Lillarda.

2017: Giannis Antetokounmpo (Milwaukee)

Piętnasty numer draftu dojrzewający (przede wszystkim fizycznie) do większej roli ofensywnej w swym czwartym sezonie (22 lata). Sprzyjające warunki: kontuzja Khrisa Middletona, lepszy spacing i uporządkowana pozycja rozgrywającego (Michaela Carter-Williamsa zastąpił Malcolm Brogdon). Wzrost liczby oddawanych rzutów (12->15) dużo większa agresja w jeździe na kosz. Średnie zdobycze 16.9 -> 22.9 punktów. Pierwszy sezon w roli czołowej opcji zespołu i początek dominacji Greek Freaka.

2018: Victor Oladipo (Indiana)

Dla ciekawostki, pełne / prawdziwe imię i nazwisko gracza brzmi Kehinde Babatunde Victor Oladipo. Jednak do rzeczy: drugi numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym piątym sezonie, po przenosinach do nowego klubu (Indiana Pacers). Może inaczej, wydraftowany przez Orlando jako atleta potrafiący penetrować jedynie w prostej linii. Magicy bez obrony (fundament stanowili Vucevic i Fournier) czyli bez kontrataku / gry biegowej. W ataku pozycyjnym na rozegraniu non-shooter Elfrid Payton, nie były to dobre warunki rozwojowe. Następnie transfer w ostatnim roku rookie kontraktu do Oklahomy, gdzie brylował samograj Russell Westbrook oddający co drugi rzut, offense także bez spacingu.

Dopiero głośny transfer do Indiany (Oladipo + Sabonis versus Paul George) w lecie 2017 roku uwolnił potencjał Victora. Namaszczony “pierwszym” świetny spacing / strzelcy wokół (Collison na jedynce 46% zza łuku, Bogdanovic 40%, Turner 37%). To dopiero były warunki by latać. Liczba oddawanych rzutów wzrosła (13 -> 18) klub był w czubie zdobyczy z kontrataku, średnia Victora poszybowała z 15.9 do 23.1 punktów. Wyraźnie nakreślona pierwsza opcja.

2019: Pascal Siakam (Toronto)

27. wybór draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym trzecim sezonie. Klub przechodzący fundamentalne zmiany kadrowe, pożegnani ludzie o wysokiej ekspozycji ataku (DeRozan, Valanciunas) na ich miejsce pojawili się ludzie o dedykowanej roli: Kawhi, Marc Gasol czy Danny Green. Siakam był sercem i płucami zespołu, który wywalczył mistrzowski pierścień. Awansował do pierwszej piątki, liczba minut (20 -> 32) średnie zdobycze: 7.3 do 16.9 punktów. W dalszym ciągu pełnił rolę gracza zadaniowego, ale potencjał na gwiazdę wyraźnie się zarysował.

2020: Brandon Ingram (Pelicans)

Drugi numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym czwartym sezonie po przenosinach do nowego klubu. Mowa oczywiście o głośnym transferze z udziałem Anthony’ego Davisa. Ostatni rok debiutanckiej umowy, nowe otoczenie w Nowym Orleanie, liczba oddawanych rzutów awans (14 -> 18) większa swoboda i przestrzeń w przebudowywanym, młodym zespole. Średnie zdobycze: 18.3 -> 23.8 punktów, znaczący większy wolumen oddawanych rzutów za trzy przy jednoczesnej poprawie skuteczności (39%) można powiedzieć, że wyswobodził się z okowów systemu dyktowanego prez LeBrona Jamesa.  Sprzyjające warunki w Pelicans: kontuzja Ziona Williamsona, na obwodzie charty defensywne (Jrue Holiday i Lonzo Ball) o małej ekspozycji. Można było grać z biegu i bić punkty.

2021: Julius Randle (Knicks)

Siódmy numer draftu długo szukający swej drogi w lidze. Największy progres nastąpił w ramach Knicks, gdy zespół objął Tom Thibodeau. Podobnie jak przypadku Butlera sześć lat wcześniej, Julius jako człowiek o najlepszym zdrowiu, największej tężyźnie fizycznej w zespole, grał bardzo grube minuty (32 -> 37.6) za czym poszła ekspozycja w ataku i statystyki. Randle kończył (rzutem, faulem bądź stratą) co trzecią akcję zespołu, a jego średnie zdobycze urosły z poziomu 19.5 do 24.1 punktów.  Liczba asyst z 3 do 6, a prawdziwym przebojem była skuteczność dystansowa: 27 -> 41%! Otoczenie jeszcze nie było sprzyjające, Thibs dopiero ściągał swoich żołnierzy, ale Randle dał pierwszy sygnał dla kibiców nowojorskich, że coś z tego może być.

2022: Ja Morant (Memphis)

Drugi numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym trzecim sezonie. Dzieciak, na którego hype był od samego początku, laureat Rookie of The Year, grube minuty od pierwszego dnia. Jednak dopiero w trzecim sezonie nastąpiła eksplozja (19.1 -> 27.4 punktów / 15.2 -> 20.6 oddawanych średnio rzutów) do tego awans klubu o osiemnaście wygranych. Wystarczyła zmiana na pozycji centra (Valanciunasa zastąpił nie wołający o swoje pracuś, stawiający genialne zasłony Steven Adams) oraz naturalny progres młodzieży zebranej przez Taylora Jenkinsa.

2023: Lauri Markkanen (Utah)

Siódmy numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym szóstym sezonie po przenosinach do nowego klubu. Od początku demonstrował, że potrafi zdobywać punkty, ale w Chicago naprawdę nie ma klimatu (kompetencji menedżerskich) na wygrywanie i serwuje się kibicom puste kalorie. Sign and trade do Cleveland był wyzwoleniem? Tylko teoretycznie, Fin zarabiał znacznie większe pieniądze, ale u boku Jarretta Allena, rookie Evana Mobleya, Kevina Love czy non-shooterów w postaci Okoro albo Stevensa, Lauriemu pozostawała gra na niskim skrzydle, w najdziwniejszych konfiguracjach.

Dopiero transfer do przebudowywanego Utah w miejsce dotychczasowej alfy i omegi Donovana Mitchella, stworzył Finowi warunki do zaprezentowania swych talentów: 14.8 -> 25.6 punktów, 11 -> 17 oddawanych średnio rzutów, skuteczność z gry 44 -> 50%. Wyników drużynowych nie ma, ale statuetka MIP stoi nad kominkiem.

2024: Tyrese Maxey (Philadelphia)

21. numer draftu dojrzewający do większej roli ofensywnej w swym czwartym sezonie NBA. Sprzyjające warunki: odejście dominującego piłkę Jamesa Hardena. Średnie Maxeya rosną z roku na rok, u boku zajmującego uwagę Joela Embiida łatwiej się gra, zwłaszcza gdy ma się tak wielką ekspozycję i walory motoryczne co ten chłopak. Progres: 20.3 -> 25.9 punktów. Liczba rzutów z gry 15 -> 20. Liczba asyst 3 -> 6.

Lista kandydatów i kursy

Bukmacherzy w Polsce i na świecie oferują potężne kursy za wskazanie nazwiska laureata Most Improved Player 2024/2025. Na liście jest ponad sześćdziesięciu graczy. Czy uda nam się zawęzić grono do tego stopnia, by opłacało się złożyć zakład/ zakłady? Zobaczmy najpierw proponowaną listę. Kurs przy nazwisku gracza oznacza mnożnik zaryzykowanej kwoty w przypadku wygranej (minus podatek):

  1. Victor Wembanyama (San Antonio) kurs 10.0
  2. Evan Mobley (Cleveland) 12.5
  3. Jonathan Kuminga (Golden State) 12.5
  4. Josh Giddey (Chicago) 15.0
  5. Jalen Johnson (Atlanta) 17.5
  6. Scottie Barnes (Toronto) 22.5
  7. Jalen Williams (Oklahoma City) 22.5
  8. Immanuel Quickley (Toronto) 25.0
  9. Cade Cunningham (Detroit) 25.0
  10. Paolo Banchero (Orlando) 25.0
  11. Brandin Podziemski (Golden State) 30.0
  12. Anfernee Simons (Portland) 35.0
  13. Coby White (Chicago) 35.0
  14. Cam Thomas (Brooklyn) 35.0
  15. Ben Mathurin (Indiana) 35.0
  16. Keyonta George (Utah) 35.0
  17. LaMelo Ball (Charlotte) 40.0
  18. Jalen Green (Houston) 40.0
  19. Jabari Smith (Houston) 40.0
  20. Christian Braun (Denver) 40.0
  21. Franz Wagner (Orlando) 45.0
  22. Scoot Henderson (Portland) 45.0
  23. Deni Avdija (Portland) 50.0
  24. Dereck Lively (Dallas) 50.0
  25. Jordan Poole (Washington) 60.0
  26. Chet Holmgren (Oklahoma City) 60.0
  27. Cam Whitmore (Houston) 60.0
  28. Amen Thompson (Houston) 60.0
  29. Keon Ellis (Sacramento) 60.0
  30. Jaime Jaquez (Miami) 75.0
  31. Andrew Nembhard (Indiana) 75.0
  32. Shaedon Sharpe (Portland) 75.0
  33. Brandon Miller (Charlotte) 75.0
  34. Taylor Hendricks (Utah) 75.0
  35. Bilal Coulibaly (Washington) 75.0
  36. Onyeka Okongwu (Atlanta) 90.0
  37. Devin Vassell (San Antonio) 90.0
  38. Patrick Williams (Chicago) 90.0
  39. Trey Murphy (New Orleans) 90.0
  40. Jaden Ivey (Detroit) 90.0
  41. Ausar Thompson (Detroit) 90.0
  42. Jonathan Isaac (Orlando) 100.0
  43. Josh Hart (Knicks) 100.0
  44. Herb Jones (New Orleans) 100.0
  45. Walker Kessler (Utah) 100.0
  46. Jalen Duren (Detroit) 100.0
  47. Austin Reaves (Lakers) 125.0
  48. Nikola Jovic (Miami) 125.0
  49. Isaiah Hartenstein (Oklahoma City) 150.0
  50. Josh Green (Dallas) 150.0
  51. Marcus Sasser (Detroit) 150.0
  52. Josh Hardy (Dallas) 150.0
  53. Jeremy Sochan (San Antonio) 150.0
  54. Gradey Dick (Toronto) 150.0
  55. Vince Williams Jr (Memphis) 150.0
  56. Nic Claxton (Brooklyn) 175.0
  57. Max Christie (Lakers) 175.0
  58. Jaylin Williams (Oklahoma City) 200.0
  59. Jared Vanderbilt (Lakers) 250.0
  60. Payton Pritchard (Boston) 350.0

Wnioski / wstępna eliminacja

Liga się zmieniła, Most Improved zostaje chłop efektowny, bardzo zwracający uwagę. Średnia 20 punktów już nie wystarczy, to musi być poziom 23+ punktów średnio w meczu. Od razu więc wyeliminujmy ludzi, którzy: nie mają szans na wystarczającą ekspozycję / nie potrafią kozłować piłki / są rasowymi środkowymi.

  1. Victor Wembanyama (San Antonio) kurs 10.0
  2. Evan Mobley (Cleveland) 12.5
  3. Jonathan Kuminga (Golden State) 12.5
  4. Josh Giddey (Chicago) 15.0
  5. Jalen Johnson (Atlanta) 17.5
  6. Scottie Barnes (Toronto) 22.5
  7. Jalen Williams (Oklahoma City) 22.5
  8. Immanuel Quickley (Toronto) 25.0
  9. Cade Cunningham (Detroit) 25.0
  10. Paolo Banchero (Orlando) 25.0
  11. Brandin Podziemski (Golden State) 30.0
  12. Anfernee Simons (Portland) 35.0
  13. Coby White (Chicago) 35.0
  14. Cam Thomas (Brooklyn) 35.0
  15. Ben Mathurin (Indiana) 35.0
  16. Keyonte George (Utah) 35.0
  17. LaMelo Ball (Charlotte) 40.0
  18. Jalen Green (Houston) 40.0
  19. Jabari Smith (Houston) 40.0 
  20. Christian Braun (Denver) 40.0
  21. Franz Wagner (Orlando) 45.0
  22. Scoot Henderson (Portland) 45.0
  23. Deni Avdija (Portland) 50.0
  24. Dereck Lively (Dallas) 50.0
  25. Jordan Poole (Washington) 60.0
  26. Chet Holmgren (Oklahoma City) 60.0
  27. Cam Whitmore (Houston) 60.0 
  28. Amen Thompson (Houston) 60.0
  29. Keon Ellis (Sacramento) 60.0
  30. Jaime Jaquez (Miami) 75.0
  31. Andrew Nembhard (Indiana) 75.0
  32. Shaedon Sharpe (Portland) 75.0
  33. Brandon Miller (Charlotte) 75.0
  34. Taylor Hendricks (Utah) 75.0
  35. Bilal Coulibaly (Washington) 75.0
  36. Onyeka Okongwu (Atlanta) 90.0 
  37. Devin Vassell (San Antonio) 90.0
  38. Patrick Williams (Chicago) 90.0
  39. Trey Murphy (New Orleans) 90.0
  40. Jaden Ivey (Detroit) 90.0
  41. Ausar Thompson (Detroit) 90.0
  42. Jonathan Isaac (Orlando) 100.0 
  43. Josh Hart (Knicks) 100.0
  44. Herb Jones (New Orleans) 100.0
  45. Walker Kessler (Utah) 100.0
  46. Jalen Duren (Detroit) 100.0
  47. Austin Reaves (Lakers) 125.0
  48. Nikola Jovic (Miami) 125.0
  49. Isaiah Hartenstein (Oklahoma City) 150.0
  50. Josh Green (Dallas) 150.0
  51. Marcus Sasser (Detroit) 150.0
  52. Josh Hardy (Dallas) 150.0
  53. Jeremy Sochan (San Antonio) 150.0
  54. Gradey Dick (Toronto) 150.0
  55. Vince Williams Jr (Memphis) 150.0
  56. Nic Claxton (Brooklyn) 175.0
  57. Max Christie (Lakers) 175.0
  58. Jaylin Williams (Oklahoma City) 200.0
  59. Jared Vanderbilt (Lakers) 250.0
  60. Payton Pritchard (Boston) 350.0

Pozostały 23 nazwiska.

Mobley za mało potrafi. Nie jest typem strzelca. Allen odbiera mu przestrzeń jako główna postać do gry pick and roll. Spory usage rate biorą Mitchell, Garland, a także Levert i Strus. Przestrzeń na progres ofensywny jest w rzutach za trzy punkty, poprawie skuteczności (26.5%) o co chłopaka nie podejrzewam. To wciąż będzie 3-4 opcja zespołu do tego bez wielkich walorów motorycznych. Bliżej mu do Defensive Player of The Year niż MIP.

Podobny temat jest ze Scottiem Barnesem w Toronto. To nie jest typ efektownej gwiazdy. Uważam że będą gościa hodować jako point-forwarda, czyli gracza robiącego grę kolegom. W zespole, w którym występują uliczni grajkowie Quickley i Barrett, w środku siedzi Poeltl, a ty już notowałeś po 20 punktów na szesnastu próbach rzutowych to poważnego zwiększenia wolumenu raczej nie będzie. Jednego dnia zdobywa 30 oczek i wyrywa ludziom piłkę, drugiego wali w bok tablicy. Ciężko będzie w Toronto o zwycięstwa, a zdobycze rozłożą się raczej na trzech. Z tego samego powodu skreślam Quickleya.

Portland nikogo nie obchodzi, Simons to już jest gracz na poziomie średniej 22 punktów, w głosowaniu MIP był brany pod uwagę dwa lata temu, gdy faktycznie następował progres. Zresztą tam jest taki bałagan. Henderson nie potrafi rzucać, Sharpe skacze fajnie, ale na środku jest tłok, Ayton, wybrany w drafcie Clingan, na to wchodzi Avdija, jest przecież jeszcze “wysokooktanowy” Jerami Grant. Zdobycze rozłożą się pomiędzy wielu graczy.

Banchero i Franz Wagner to już są przecież “gwiazdy”. Myślicie że u nich należy szukać progresu? Tutaj nie będzie porażającego przeskoku, w Orlando chodzi raczej o budowanie mistrzowskich nawyków i grę na wspólny sukces, a nie indywidualne jazdy.

Zastanawia mnie Chicago: White, Giddey, LaVine, Lonzo idący do jednej piłki. Myślę, że Australijczyk wszystkich wyprzedzi, to jest gość, który uwielbia statystyki i choć nie potrafi rzucać, dwadzieścia oczek na samej żywiołowości dowiezie. Nie skreślałbym go, White’a tak. On już wyżej nie podskoczy, nie ponad zdobycze 20/5/5. W tym roku był drugi w głosowaniu.

  1. Victor Wembanyama (San Antonio) kurs 10.0
  2. Evan Mobley (Cleveland) 12.5
  3. Jonathan Kuminga (Golden State) 12.5
  4. Josh Giddey (Chicago) 15.0
  5. Jalen Johnson (Atlanta) 17.5
  6. Scottie Barnes (Toronto) 22.5
  7. Jalen Williams (Oklahoma City) 22.5
  8. Immanuel Quickley (Toronto) 25.0
  9. Cade Cunningham (Detroit) 25.0
  10. Paolo Banchero (Orlando) 25.0
  11. Anfernee Simons (Portland) 35.0
  12. Coby White (Chicago) 35.0
  13. Cam Thomas (Brooklyn) 35.0
  14. Keyonte George (Utah) 35.0
  15. LaMelo Ball (Charlotte) 40.0
  16. Jalen Green (Houston) 40.0
  17. Franz Wagner (Orlando) 45.0
  18. Scoot Henderson (Portland) 45.0
  19. Jordan Poole (Washington) 60.0
  20. Chet Holmgren (Oklahoma City) 60.0
  21. Andrew Nembhard (Indiana) 75.0
  22. Shaedon Sharpe (Portland) 75.0
  23. Brandon Miller (Charlotte) 75.0

Dalsza eliminacja

Kto zostaje? Czternastka panów koszykarzy gotowych na przełom. LaMelo odrzucam, bo nie ma zdrowia (pamiętajmy o wymogu rozegrania 65 gier) a zresztą od dwóch lat notuje 24/6/8 więc ile więcej może byśmy to zauważyli z dołu tabeli? Analogiczna sytuacja dotyczy moim zdaniem Cama Thomasa, który po odejściu Bridgesa zapewne stanie się samcem alfa na Brooklynie, ale on już ostatnio robił blisko 23 punkty w meczu, więc tak samo: kto to z dołów tabeli zauważy? W tegorocznym głosowaniu MIP był siódmy, bo poprawił średnio o dwanaście oczek.

Chet Holmgren, tutaj trzy znaki zapytania, bo choć potencjał rozwojowy jest ogromny, przestrzeń do wielkich zdobyczy się kurczy, wraz z pojawieniem się Caruso, a przede wszystkim Hartensteina, tutaj nie będzie wielkich statystyk. Zespół naszpikowany jest talentem, a do tego pozycja centra, nie sprzyja raczej nagrodom indywidualnym w tej, konkretnej kategorii.

Keyonte George, wątpię by wyskoczył ze statystykami dzieląc obwód z Sextonem, Clarksonem czy Hendricksem. To nie jest charakterologicznie materiał na strzelca po 25 punktów. Lauri, Collins będą wołać o piłkę. Są trzej zdolni rookies, tam wciąż obowiązuje model sita. Każdy gra w miarę równe minuty, a konkurencja jest spora, jak widzicie. Kto został?

  1. Victor Wembanyama (San Antonio) kurs 10.0
  2. Jonathan Kuminga (Golden State) 12.5
  3. Josh Giddey (Chicago) 15.0
  4. Jalen Johnson (Atlanta) 17.5
  5. Jalen Williams (Oklahoma City) 22.5
  6. Cade Cunningham (Detroit) 25.0
  7. Cam Thomas (Brooklyn) 35.0
  8. Keyonte George (Utah) 35.0
  9. LaMelo Ball (Charlotte) 40.0
  10. Jalen Green (Houston) 40.0
  11. Jordan Poole (Washington) 60.0
  12. Chet Holmgren (Oklahoma City) 60.0
  13. Andrew Nembhard (Indiana) 75.0
  14. Brandon Miller (Charlotte) 75.0

Top 10

W Jordana Poole’a nie wierzę już. Nowy trener w Waszyngtonie co prawda zwiastuje spore zmiany, do tego odszedł Tyus Jones, którego widzieliśmy na piłce w największym stopniu. Tym niemniej, pozycję centra obsadza bambaryła Valanciunas do spółki z topowym rookie Alexem Sarrem. Na piłce jest Malcolm Brogdon, to na wypadek gdyby jednak chcieli coś w zespole ułożyć. Kyle Kuzma swoich prób rzutowych nie odpuści. Myślicie, że Poole wyskoczy zauważalnie ponad dotychczasowe 20 oczek i ponownie, kto to zauważy?

Cade Cunnigham również nie ma przestrzeni do wielkiej poprawy statystyk (23/8/4) tym bardziej, że mu kadrowo nie ułatwili roboty w Detroit. Frustracje rosną, motywacje słabną tym bardziej, że przedłużenie kontraktu już dawno podpisane.

  1. Victor Wembanyama (San Antonio) kurs 10.0 
  2. Jonathan Kuminga (Golden State) 12.5
  3. Josh Giddey (Chicago) 15.0
  4. Jalen Johnson (Atlanta) 17.5
  5. Jalen Williams (Oklahoma City) 22.5
  6. Cade Cunningham (Detroit) 25.0
  7. Jalen Green (Houston) 40.0
  8. Jordan Poole (Washington) 60.0
  9. Andrew Nembhard (Indiana) 75.0
  10. Brandon Miller (Charlotte) 75.0

Dotychczasowe i prognozowane statystyki:

  1. Victor Wembanyama 21/10/4 -> 26/13/5 -> Chris Paul w składzie
  2. Jonathan Kuminga 16/5/2 -> 21/7/3 -> Klay Thompson OUT
  3. Josh Giddey 12/6/5 -> 18/9/7 -> nowy klub, dwumetrowy PG nabierający krzepy
  4. Jalen Johnson 16/9/4 -> Dejounte OUT, ostatni rok rookie kontraktu, główny biegowy partner Trae’a
  5. Jalen Williams 19/4/4 -> Giddey OUT, talent i ambicja na miarę pierwszego w karierze ASG
  6. Jalen Green 20/5/3 -> 23/5/4 -> talent, zdrowie, ostatni rok rookie kontraktu, kurs (40:1) się zgadza
  7. Andrew Nembhard 9/2/4 -> 13/6/4 -> objawienie playoffs, gra wszystko w ataku, kurs (75:1) warty gry
  8. Brandon Miller 17/4/2 -> 20/5/3 -> powrót Melo może mu bardzo pomóc, choć nie musi, kurs 75:1!

Eliminujemy dalej? Macie ochotę na dalszą dyskusję? Jeśli nie, możecie zagrać po równo na całą ósemkę. Myślę, że w jej ramach ustrzelimy przyszłorocznego NBA Most Improved Player. A jeśli myślałeś o tym, aby dołączyć do grupy typera na nadchodzący sezon NBA i zobaczyć więcej tego rodzaju rozkmin / przewidywań, poniżej przedstawiam zasady. Polecam się na przyszłość, dajcie znać jak Wam wchodzą tego rodzaju “analityczne” wpisy. B


Discord: aby otrzymać dostęp do kanałów premium / typów na:

-> sezon NBA 2024/2025 🏀
-> e-sport 🎮
-> inne sporty ⚽

Skorzystaj z jednej z dostępnych opcji:

DOSTĘP NA 30 DNI SEZONU NBA = 69 PLN

link do płatności:
https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=69

☝ DOSTĘP NA CAŁY SEZON NBA = 400 PLN 300 PLN

(oferta obowiązuje do końca września) 🍒

link do płatności:
https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=300

CO OTRZYMUJESZ W ZAMIAN:

  • 3-6 typów dziennie wraz z analizą w trakcie rundy zasadniczej NBA
  • 1-3 typy dziennie wraz z analizą podczas NBA playoffs
  • łącznie około 1000 typów na przestrzeni roku

W zamkniętym gronie dzielimy się wiedzą i obserwacjami. Wyciągamy wnioski i chwalimy wygranymi. Zapraszam Bartek Gajewski

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Brandon Podziemski? ładny kurs, a może wystrzelić przy nieobecności Thompsona. Gdzieś zniknął po drodze bez argumentacji.

    (3)
    • Array ( [0] => administrator )

      Curry, Podz, GP2, Melton, Hield, Moody, Wiggins, Kuminga, Anderson, TJD, Green

      punkty bić będą: Steph, Kuminga, Hield, Wiggins
      rozegranie osługiwać będą: Dray, Steph, Podz, Anderson

      jeśli obejdzie się bez gwałtownych zmian, prognozowane statystyki: 12/7/5, za mało na MIP

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    ja osobiście uwielbiam te Bartkowe wróżby (bez sarkazmu!) i opinie dotyczące transferów, chętnie czytałbym więcej

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A mi MIP od lat nie pasuje. Olśnienie z bodajże 1996. W NBA grać umie na najwyższym poziomie każdy. Nie każdy ma szczęście, głowę, zdrowie i warunki. W większości przypadków scenariusz jest taki sam. Gość z jakiegoś powodu zaczyna grać grube minuty, trener mu rysuje akcje bach punkty skaczą w górę.
    Rooney Rogers, czy Pascall Siakam. Ale czy gość zrobił rzeczywiście progres? Fakt Pascall czy Giannisvpracowali jak woły by z atletow przerobić się w gwiazdy. Ale czy bez wielkiego boosta minut miało by to przełożenie na MIP?

    (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      Wymieniłem mips z ostatnich 10 lat, tylko w połowie przypadków minuty realnie wzrosły. Zmiany dotyczyły bardziej roli/ układu kadrowego, kontuzji, zmiany otoczenia.

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nagroda MIP to głupota, dostaje ją zawodnik, który wskakuje do topu ligi, a nie ten, który poczynił największy postęp. Z tego co zauważyłem to raczej postęp ten nie dotyczy poprzedniego sezonu, tylko bardziej całej kariery.
    Wembanyama ma największe szanse na wygraną, ale on poprzedni sezon miał bardzo dobry, więc nawet jak będzie miał 25 punktów, to wielu zawodników poprawi się w większym stopniu.

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Andrew Nembhard za 75.0 wygląda bardzo kusząco. Świetnie się pokazał z Bostonem. Indiana będzie mocna w najbliższym sezonie. Widziałem ostatnio, że Mazulla powiedział, że to była najtrudniejsza seria dla nich.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    I już w swym następnym sezonie w Indianie Oladipo się połamał. I od tamtej pory regularnie się łamie – sezon w sezon
    Żal tego zawodnika. Wzorcowy przypadek zniszczonej przez kontuzje obiecującej kariery

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu