fbpx

NBA Finals: Luka z chłopakami gromią pewnych siebie Celtics, nie tak szybko!

45

WTMW. Dallas Mavericks w czwartym meczu NBA Finals uciekli katu spod topora. We własnej hali pewnie (122:84) pokonali Boston Celtics czym przedłużyli sezon przynajmniej o jeden mecz. Jak to się stało? Zapraszam do lektury w imieniu swoim oraz kolegów Patronów, a są nimi: Dmn Dzik | Przemek Stępski | Rzu Marcin.

Luka Doncic uwijał się jak w ukropie od pierwszych minut. Okazało się, że potrafi się ruszać w obronie (!) odbierać rywalowi przestrzeń do wjazdu czym w jeszcze większą konfuzję wprawił kibiców. To jak to jest, wcześniej mu się nie chciało? Podobnie jak dotąd, Celtics atakowali go kozłem, ale tym razem napotykali opór i wiele posiadań poszło z tego powodu w kibel.

Doncic nie tylko wyrwał chłopakom trzy piłki (przechwyty) ale stopował wjazdy sprawiając, że C’s tracili czas najpierw próbując go “wyłuskać” w obronie serią zasłon, a następnie będąc zmuszonym podawać piłkę przy paru sekundach na zegarze czasu akcji. Dość powiedzieć, że do przerwy zdobyli 35 punktów! Popatrzcie jaki kozak:

Brutalnie krytykowałem Słoweńca za ostatni występ, więc teraz powinienem podobnie uczynić z liderem gości Jaysonem Tatumem. Frustracje kapitana Celtics były więcej niż widoczne. Na koniec pierwszej kwarty ze złości klepnął rękę Derricka Jonesa Juniora. Pod koszem kłopoty (znów) sprawił mu Daniel Gafford, którego miał zadanie przejmować. Notorycznie dyskutował z sędziami i marsowe miny stroił. Machał rękami zdegustowany, w efekcie wyłącznie sobie złe świadectwo wystawił. Dallas bronili dobrze, Dereck Lively umiejętnie zostawał pod obręczą, kolegom mocno nie szło stąd wjazdy Tatuma były często wymuszone i nieskuteczne. Zawody zakończył z dorobkiem 15 punktów na 4/10 z gry. Przewaga miejscowych sięgała 35 punktów więc starterzy swój wieczór zakończyli kilka minut przed końcem trzeciej kwarty.

To była jedna wielka stagnacja z naszej strony, najgorsza robota jaką wykonaliśmy w tych playoffs jeśli chodzi o spacing i decyzyjność. Przez trzy gry płynęło, teraz nie [Tatum]

Fakt: 84 punkty to najniższa zdobycz Celtics w całym sezonie! Wspomniałem kolegę Lively’ego, pierwszoroczniak imponuje koszykarskim IQ i postępami, które robi z występu na występ. Jako największy na placu nie tylko przytomnie bronił obręczy, ale zdominował atakowaną tablicę (7 ofensywnych zbiórek!) dokładając 11 punktów. Boston kompletnie nie potrafił złapać rytmu, nie siedziało im zza łuku i nie mogli rozbić przedniej ściany bunkra, który Mavs postawili pod koszem. Gospodarze się rozpuścili, oglądaliśmy kilka kontrataków, było parę lobów i łatwych punktów po stronie wysokich:

Lively nawet trójkę machnął karząc C’s za odpuszczenie go w rogu parkietu! Po tym trafieniu młody dostał takiej energii, że nawet weterani Horford czy Holiday patrzyli z niemym podziwem. 229 centymetrów rozpiętości ramion, ależ to będzie zawodnik, poczekajcie. Rudy Gobert ++

Dereck potrafi rzucać i to kolejny krok w jego rozwoju jako koszykarza [Jason Kidd]

Kluczowe statystyki

  • 52-31 na tablicach DAL
  • 13-4 na ofensywnej tablicy DAL
  • 60:26 w polu trzech sekund DAL (!!!)
  • 16:2 w punktach z ponowienia
  • 11:6 w punktach z kontry

Jrue Holiday zagrał bardzo słabo (10 punktów 2 asysty 5 strat -38 wskaźnika plus/minus). Jakby nie czuł piłki. Dwa prędko złapane faule nakazały zejść z intensywności Horfordowi, trójki wykręcały się z kosza, jeden na jeden brylował Luka (29/5/5) w mniejszym stopniu Kyrie (21/4/6) który wreszcie pokonał Celtics. Nie widzieli na drodze graczy zdolnych zablokować ich rzut z pomocy, co przywodzi na myśl (nieobecnego po raz kolejny) Kristapsa Porzingisa. Zauważcie, Łotysz z wozu i nagle się obie gwiazdy uruchamiają… Jrue + KP to jest zmiana warunków gry, ich dobra postawa stanowi różnicę między Bostonem aspirującym, a Bostonem mistrzowskim, tak to widzę.

W ekipie Mavs zagrało bardzo wiele. Wspaniałą energię na plac wniósł Dante Exum, nie tylko inicjował akcje i zdjął z Luki ciężar prowadzenia piłki, ale trafił ważne rzuty, grał z pazurem, pewnie, agresywnie. Strzelecko przełamał się także Tim Hardaway Junior i choć wszystkie jego zdobycze pojawiły się w tzw. garbage time, co to była za eksplozja. THJ rozpoczął od pięciu trafień zza łuku sforując Mavs na ponad 40-punktowe prowadzenie, a rezerwowi C’s otrzymali polecenie podwajać gościa, haha.

Other NBA news

-> Z ciekawostek, ESPN na panel komentatorski zaprosiło Joela Embiida, którego posadzili tuż obok Paula George’a. Kameruńczyk z amerykańskim paszportem mówił o konieczności wsparcia Sixers “brakującym elementem” łypiąc na PG-13. Jak wiemy George kończy kontrakt w Clippers i choć życzyłby sobie maksymalnej wysokości przedłużenia umowy, ci nie wyrażają zgody. Trwa impas w rozmowach i możliwa jest przeprowadzka. W ekipie 76ers również kończą się kontrakty m.in. Tobiasa Harrisa, także środki by się znalazły. Maxey – George – Embiid wsparci weteranami, to mogłoby okazać się ciekawe…

-> Charles Barkley zadeklarował, że przyszły sezon będzie jego ostatnim w telewizji. Karierę zawodniczą zakończył niemal ćwierć wieku temu, a mimo to wciąż jest jedną z najpopularniejszych postaci NBA. Tylko czy ktoś z Was pamięta / widział na żywo jego MVP sezon (1993)? Nie? Tego się obawiałem…

-> Embiid twierdzi, że będzie gotowy na turniej olimpijski, pod względem zdrowotnym ma się rozumieć. Jego prezencja w ramach Team USA to będzie cheat code. Z rehabilitacją może nie wyrobić się Load Manager, więc federacja amerykańska już zastanawia się nad zastępstwem. Wybór padnie zapewne na Derricka White’a, no i bardzo dobrze.

-> Klay Thompson odfajkował Warriors na Instagramie oraz zawiesił / usunął konto na Twitterze czy tam X. Oznacza to ni mniej ni więcej, że rozmowy kontraktowe się nie kleją. Czy możemy się spodziewać zmiany barw klubowych, no cóż… pora aby Warriors poszli w sport, nie sentymenty. Tego od nich oczekują fani, nieprawdaż? Dobrego dnia wszystkim, jak Wasza forma? Bartek

45 comments

    • Array ( )

      A ja uważam, że jeśli ktoś na jako pierwszy dokonać tej historycznej sztuki, to tylko zespół pod wodzą Doca 😀

      (-1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Obu drużynom zależało na takim wyniku, lidze zależało na takim wyniku, no to sobie padł. Nie ma co drążyć.
    Skorzystał Światosław Mychajluk, bo sobie zagrał w Finałach NBA.
    Szkoda Kyriego, bo zafundowali mu wycieczkę na oglądanie fety Bostonu w hali, w której w konkursie na największego złola na Ziemii prowadzi Kyrie Irving, potem długo długo nic, i dopiero potem Hitler i Stalin.

    (44)
    • Array ( )

      żeby sie przypadkiem nie okazało, że jeszcze jeden mecz w dallas się odbędzie 🙂

      (1)
    • Array ( )

      Wiesz co, jeśli faktycznie by tak kalkulowali to by świadczyło, że są (tu sobie wstawcie obelgi jakie chcecie). Mało tego, to tylko sport i wszystko się może zdarzyć: fatalna skuteczność, dzień konia rywala, kontuzje itp. I nagle może się okazać, że przeciwnik czuje krew, u Ciebie głowa zaczyna szwankować, przegrywasz kolejny mecz i robi się ciepło.

      Nie wiem, czy Dallas to wyciągnie. Na 99% nie, bo historia nie zna jeszcze takiego przypadku, byłby to historyczny comeback i niesamowita historia, wydaje się to nie po prostu niemożliwe. Ale… zostaje ten 1%, szansa jedna na milion, czy tam na ileśset tysięcy i bum!

      Kyrie przełamał 0-13 przeciwko Bostonowi, Luka zaczął bronić, wygrali 38-ma punktami. To może dać im bardzo dużo w głowach, a odjąć mentalnie Bostonowi. Będzie ciekawe Game 5.

      (18)
    • Array ( )

      Anonim
      To był ustawiany mecz. Sędziowanie było tak patologiczne, że nie było co się silić na cokolwiek. Aż dziw bierze, że ktokolwiek chce wyciągać z tego jakieś wnioski.
      Sliver i liga chciała wygraną dla Dallas i sztucznie przedłużać serie to dostali bojkot od Bostonu, któremu odechciało się grać patrząc na to co odwalają sędziowie

      (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem sixers strzeliło sobie w kolano właśnie kontraktem Tobiasa. Cały proces poszedł wpisdu. Ciekawe co teraz zrobią bo wokół Embida chyba można zrobić zespół o Finał konferencji.

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek prowokator 🙂
    Są tacy, co Barkley pamiętają z ’93 i jeszcze z Phily też. W szczególności dobrze wypadł rzucając “fuck’i” w finałach na żywo, aż Szaranowicza przytkało – kto pamięta? 🙂

    (13)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja pamietam sezon 1993 i MVP Sir Charlesa;) na zywo wtedy widzialem “tylko” finaly bo to byly pierwsze w historii finaly live w naszej TV. Meczow sezonu regularnego na zywo wtedy nie pokazywali;)

    (24)
    • Array ( )

      Przyłączam się i pozdrawiam!
      Też śledziłem nocami finałowe mecze Suns vs Bulls….
      Dobrze pamiętam rzut Paxona! 😉

      (11)
    • Array ( )

      @matej

      Pierwsze finały transmitowane na żywo to były mecze Bulls – Suns z ’93. Finały z Portland z ’92 były retransmitowane.

      (0)
    • Array ( )

      @tomtom,
      chcesz powiedzieć, że wstawałem w nocy i wizualizowałem sobie? Może były powtórki, ale finały oglądałem na żywo wszystkie, w sensie każdy mecz, od ’92 do ’98

      (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Po pierwszych 12 minutach było wiadomo kto ma wygrać w tym spotkaniu. Ani Celtics nie zależało na tym by grać przeciwko sędziom, ani lidze nie zależało na tym aby zbytnio kryć swoje zamiary na sztuczne przedłużanie serii.
    No cóż. Pewnie gdyby Mazzulla mógł to grałby 3 kwarty ławką ale pewnie byłby ryk medialny i posypały by się kary od ligi.

    Może następny mecz będzie normalny bo na ten cyrk nie szło patrzeć.

    (-1)
    • Array ( )

      No tak, Boston przegrywa, czy wręcz jest zdeklasowany jak dzisiaj, to wina sędziów, a nie słabej gry i dobre postawy przeciwnika…

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Odejście Chucka zapewne jest związane z tym, że to będzie ostatni sezon ekipy Ernie – Chuck – Shaq – Kenny jako prezenterów TNT. Nad czym ubolewam bo ma to dla mnie wymiar nostalgiczny. Zacząłem na poważnie oglądać NBA właśnie w czasie kiedy Shaq dołączył do ekipy i uwielbiałem ich oglądać. Nie dla merytoryki a dla luźnego stylu w jakim prowadzili ten program. Szkoda, bo to oznacza powrót do nudnych, suchych analiz wzorem wszystkich innych stacji, które pokazują NBA. Ekipa TNT była ważnym elementem marketingu NBA i myślę że liga popełnia błąd rezygnując z nich.

    (13)
    • Array ( )

      To jeśli tak było i odpuścili mecz to życzę im teraz porażki w następnych 3 meczach i zostania pierwszą drużyną w historii, która daje sobie wydrzeć prowadzenie w finałach 3-0.

      (9)
    • Array ( )

      To wyglądało jakby Silver zabronił zwycięstwa Bostonowi i Celtics w bojkocie odpuścili mecz. Oglądalność finałów jest od 20 lat spada i jest beznadziejna, więc Srebrny próbuje ręcznie sterować ligą.

      Ps. Możliwe, że Luka umie bronić tylko jest leniwy i stąd też zamiast siłowni i budowania mięśni wybiera piwo i jedzenie, a później jest w tak beznadziejnej formie. Przy takiej intensywności gry to nawet bez dodatkowego wysiłku siłowego powinien mieć BF poniżej 12%.

      (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Barkley był moim ulubionym zawodnikiem. Finały 93 oglądałem i byłem złamany ta 3 Paxsona….miałem 13 lat i rano do szkoły🙂…

    (14)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja pamiętam..finały Bulls vs Suns to były moje pierwsze, które widziałem na żywo w tv… a po każdym meczu do podstawówki na lekcje bez snu 😁 Ale ja byłem wściekły na Paxtona i zresztą potem za każdym razem rok w rok przeżywałem rozczarownie po wygranych ChB i HR🤨 Aż w końcu nastapił 99 i Go Spurs Go!

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kidd wygrał ten mecz lepsza rotacje zmienników. W gamę 3 weszli super w mecz, a później i zmiennicy to spieprzyli. Dzisiaj w rotacji Hardwaya nie było od początku i wyglądało to zupełnie inaczej.

    (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie takiej dominującej gry oczekiwałem od MAVS… ale nie od czwartego meczu…łabędzi śpiew i tyle.

    Oby Kristaps ponownie zanotował wejście smoka!!!
    Zasługuje.

    (-2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja miałem 15 lat i wszystkie mecze live.
    Też bez snu do szkoły razem z moimi kolesiami z kadry szkolnej i Salonu. Oczy na zapałki na lekcjach, niektórzy zasypiali. Kurde miałem piękne dzieciństwo. 😉
    Barkley to był taki lepszy Zion, lepszy pod każdym względem.
    Też uważam, że liga przepchnęła DM dziś, ale zagrali naprawdę dobrze, w końcu w pięciu nie w dwóch plus trzech statystów.
    Luka ruszył dupę w obronie, miło.
    Oddał galę innym i wyszło pięknie. Nie wierzę, że wygrają mistrza, BC są zbyt dobrzy żeby ujebać trzy mecze, chyba, że okaże się że są cipami wszechczasów, w co nie wierzę za bardzo.
    Myślałem, że będzie sweep, ale przy takim sędziowaniu i dobrej grze Mavs i Luka Leonard Doncić to nie mogło się udać.
    Oczywiście z egoistycznego punktu widzenia pożądam siedmiomeczowej serii.

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Finały 93 to także były moje pierwsze finały NBA oglądane na żywo. Zresztą jestem fanem Suns od 92 roku gdy pierwszy raz na skrócie obejrzałem Kevina Johnsona w akcji. Jako jedyny na podwórku byłem zawsze przeciwko Jordanowi i Bullsom w każdym z finałów ale w sercu na zawsze Sun.

    (4)
    • Array ( )

      Zdarzały się powroty z 3:1 ale gdy wygrany był trzeci mecz. A w zasadzie w finale to się tylko raz taki powrót w NBA trafił, Cavs – GSW 2016.

      Nigdy nikt nie wyszedł z serii jeśli przegrywał 3:0, zdarzało się nawet dojście do 3:3, ale finalnie w siódmym meczu wygrywała drużyna, która prowadziła 3:0.

      (3)
  13. Array ( )
    aha aha bardzo ciekawe 16 czerwca, 2024 at 12:51
    Odpowiedz

    Ja powiem tak: Playoffs oglądałem, a finałów ani jednego meczu. Coś jest w tym zestawie Mavs – C`s , że nie chce sie tego oglądać.

    (-7)
    • Array ( )

      Sam sobie odpowiem, bo chyba wiem OCB. Boston ma za liderów dwie ameby, a Luka jest skazany na porażkę.

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy też tak macie że przez to że mecze są co 3 dni to tak jakby sezon już się skończył? Takie nie wiadomo co to teraz jest. Niby kilka dni nic się nie gra, a później jakiś 1 mecz. Myślę że jak się na prawde sezon zakończy to nie będzie widać różnicy.

    (5)
    • Array ( )

      Tak. Jeszcze półfinały konferencji się oglądało albo sprawdzało wyniki rano z wypiekami na twarzy. Teraz zaczęło się EURO, lecą trzy mecze dziennie i chyba wszyscy czekamy aż w końcu Boston ich wykończy.

      (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu