NBA: Mikal Bridges nowym zawodnikiem New York Knicks!
WTMW. Oby jak najwięcej tego typu nowinek! Sytuacja win-win: New York Knicks dołączają do składu kolejną semi regular, quasi sort of gwiazdę, walczaka jak się patrzy: Mikala Bridgesa! Po sąsiedzku, na Brooklynie próbowano zeń zrobić franchise-playera, ale wszyscy jak tutaj siedzimy, wiemy, że to gracz zadaniowym premium. Nets cel swój osiągnęli, oto potężna cena jaką zapłacili Knickerbockers:
- cztery, niechronione wybory I rundy draftu w 2025, 2027, 2029 i 2031 roku
- chroniony wybór I rundy draftu 2025 roku należący do Milwaukee
- możliwość zamiany kolejności wyborów draftu I rundy w 2028 roku
NYK zaprzedają duszę koszykarskim bożkom, demontują zabezpieczenia, wypisują się z draftu NBA na kolejnych 6-7 lat, bo w tym czasie zamierzają walczyć o najwyższe laury. Po dwóch dekadach marazmu i degrengolady w Madison Square Garden, których jedynym jaśniejszym punktem był tak naprawdę peak Carmelo Anthony’ego otoczonego weteranami pokroju Jasona Kidda czy Tysona Chandlera w 2013 roku, NYK wracają na salony. Podwaliny pod sukces kładzione są odkąd do klubu zawitał Jalen Brunson, jednak półfinały konferencji dwa lata z rzędu im nie wystarczą. Niniejszym oświadczam Wam, że Knicks idą va banque.
Zanim przedstawię skład, wiedzcie że panowie: OG Anunoby, Isaiah Hartenstein i Alec Burks są niezastrzeżonymi free-agentami, a negocjacje wcale nie należą do łatwych. Absolutnie kluczową sprawą jest w tym momencie zatrzymanie w drużynie OG, który mimo robotycznego stylu i braku playmakingu, z beznamiętną miną kryje pięć pozycji i trafia otwarte rzuty. Nie ma z nim wielu efektów specjalnych, ale zespół wygrywa, po prostu. Jego bilans z Knicks wynosi 26-5 (!!!) nie liczę ostatniego meczu playoffs, w którym z powodu kontuzji rozegrał łącznie cztery minuty.
Knicks jako aktualny/ były pracodawca mogą zaoferować najlepsze warunki, to jest pięcioletni kontrakt z 8% podwyżką rok do roku. Maksymalna oferta pozostałych klubów to czteroletnia umowa i podwyżki w wysokości 5%. W nominale będzie to 245 milionów od Knicks oraz 182 miliony od pozostałych. Reprezentacja zawodnika chce oczywiście pełnej puli, Knicks próbują ugrać coś bliżej dwustu milionów za pięć lat. Zobaczymy jak to ostatecznie wyjdzie. Tym niemniej, nie ma absolutnie opcji, aby wypuszczono Anunoby z Nowego Jorku! Nie po to sprzedawali cały kapitał draftu by teraz odpuszczać tak prominentnego gracza w imię kilkudziesięciu milionów dolarów oszczędności.
Nico bardziej skomplikowana wydaje się sytuacja z Isaiah Hartensteinem, który pięknie się rozwinął, a w zasadzie pokazał w minionym sezonie. Tutaj o retencję kadry będzie trudniej. Dwa lata temu również wchodził we free-agency po udanym sezonie w LA Clippers, to wtedy tak naprawdę usłyszeliśmy o nim po raz pierwszy. Center wychodzący do piłki, wspierający rozegranie, świetna zbiórka, twardy, skuteczny nawet w tłoku podkoszowym, czyli jednym słowem: inteligenty zawodnik. LAC mieli co prawda ograniczone pole manewru, bo cały budżet przepalają na gwiazdy (te grające i te bez zdrowia) ale wciąż można było zaoferować chłopu chociaż tzw. mid-level exception (wynosiło mniej niż siedem milionów dolarów). Ponieważ jednak są memem, a nie poważną organizacją, zamiast tego zatrudnili Johna Walla.
Szansę zwietrzyli Knicks i tak oto dwa ostatnie sezony Hartenstein przepracował za łączną kwotę 18 milionów dolarów. Na dniach podpisze najwyższy kontrakt w swoim zawodowym życiu, wszystko po tym jak pod nieobecność kontuzjowanego Mitchella Robinsona stał się głównym partnerem Jalena Brunsona w grze pick and roll. Rolował, rozrzucał piłki przy podwojeniach Brunsona jak kompostownik po polu i jeśli wierzyć zaawansowanym metrykom, był także jednym z czołowych obrońców NBA. Teraz maksymalne stawki, jakie może otrzymać w Big Apple to 33.7 -> 52.4 -> 72.5 za odpowiednio 2, 3 i 4 sezony dalszej współpracy.
Ja widzę go w roli wyjściowego centra i raczej spodziewałbym się nadchodzącego transferu Mitchella Robinsona. Zdecyduje jednak rynek. Oklahoma City Thunder może zaoferować na przykład 50 milionów za dwa sezony i co wtedy? Dla przykładu, kolega o podobnym profilu, Jakob Poeltl podpisał czteroletnią umowę o wartości 80 milionów. Tak więc jeśli Knicks będą próbowali cokolwiek zaoszczędzić, stracą bardzo pożytecznego gracza. Na szczęście raporty mówiące o nagłej chęci handlu Robinsonem sprzyjają pozostawieniu I-Harta.
Trzeci z free-agentów to Alec Burks, sprawdzony żołnierz Toma Thibodeau ze smykałką do zdobywania punktów. Jego utrzymanie stanowi odpowiednio mniejszy priorytet, ale szkoda byłoby się żegnać. Daje to roster pod tytułem:
- PG: Jalen Brunson / Miles McBride
- SG: Donte Divincenzo / Alec Burks (UFA)
- SF: Mikal Bridges / Josh Hart
- PF: Julius Randle / OG Anunoby (UFA) / Precious Achiuwa
- C: Isaiah Hartenstein (UFA) / Mitchell Robinson
Dla mnie Knicks w tym składzie to będzie kolejny hegemon NBA. Mogą grać pięcioma skrzydłowymi jak Boston, od którego są jednak znacząco więksi. Mogą grać pięcioma strzelcami albo zgnieść rywala fizycznie. Dodatkowo, fakt skupienia w jednym zespole czterech graczy uczelni Villanova (wyłuszczeni powyżej) świadczy o poprawnej chemii w szatni, porozumieniu. Dodaj zwiększoną dynamikę, wszechstronność defensywną i bezkompromisowy styl Toma Thibodeau.
Bridges pasuje tam idealnie, dotąd nie opuścił żadnego meczu w karierze, ma żelazne zdrowie i oby tak zostało… mając do dyspozycji tak szeroką kadrę, tak utalentowaną grupę, wierzę, że nawet Thibs nie będzie go w stanie zajechać. Piękne czasy nadeszły dla fanów New York Knicks, nareszcie! Co myślicie? Kawę piłem dziś dzięki uprzejmości Grzegorz Woźnicki – dziękuję i polecam się na przyszłość! Bartek
OG odejdzie, nie dogadają się i będzie po zawodach.
Moim zdaniem nic z tych Knicksów nie będzie. Będą się bili o przewagę parkietu w pierwszej rundzie, ale za mało tu talentu, szczególnie playmakingu na wysokim poziomie. Serca im nie zabraknie, ale talentu do takiego Bostonu już tak. A za rok wrócą też 76ers i Bucks. Knicks mega przepłacili i za 3-4 sezony ich picki to będzie top 5 draftu.
Kogo niby oni tak mega przepłacili, że za 3-4 lata będą na dnie??
Bucks? Bucks sucks…
Marcin
Mikela przepłacili oddając tyle picków, w tym swoich własnych, które za 3/4 lata, jak Knicks się rozpadną i będą w dole tabeli, będą dużo warte.
Spokojnie, jeszcze kilka picków im zostało, bodajże 7 pierwszorzędowych do roku 2031, na przykład dzisiaj wybierają z numerami 24 i 25.
*pierwszorundowych
Z OG czy bez to i tak będzie potężna drużyna. Nie myślałem, że kiedyś to napiszę, ale GO KNICKS!
Można też napisać OG KNICKS!
Cena jak za Kevina Duranta, szaleństwo. Skład wygląda pięknie na papierze ale raczej nie do utrzymania. Za dużo kogucików w kurniku 🙂
Pewnie zakładają, że OG odejdzie a może także i Isaiah.
A może Juliusza przehandlują? W końcu to największe obciążenie dla budżetu….
Randle troche pasuje teraz do NYK jak piate kolo do wozu (domyslam sie, ze tu bedzie transfer). Ciekawe ze jeszcze pare sezonow temu to byla pierwszoplanowac postac w Nowym Jorku.
Randle wydaje się dywersantem dbającym tylko o kontrakt, oby go wymienili
No co Ty, przecież on jest chodzącym mismatchem, jest albo za silny, albo zbyt dynamiczny dla większości obrońców w lidze. Znakomicie zbiera, jest duży i silny, z nim Knicks są jednymi z największych i najlepiej zbierających zespołów w lidze, nawet bez Mitchella Robinsona. Przy nieco mniejszej ekspozycji więcej sił będzie miał po bronionej stronie parkietu. Jednak transfer jest bardzo prawdopodobny, bo Julius oczekuje przedłużenia kontraktu w tym off-season i raczej go nie dostanie.
Oby zdrowie dopisało, ale na papierze projekt ten wygląda pięknie. Fajny pomysł GMa na sprawdzoną szatnię, a zawodnicy profilem idealni pod zamordystę Thibsa (swoją drogą ten też zaliczył niesamowity comeback na salony NBA). Apropo GMów, co cesarskie trzeba oddać dla GMa Brooklynu. Pięknie posprzątał po próbie big 3 z Durantem, Irvingiem i Hardenem. Koniec końców 9 pierwszo rundowych picków za samego KD robi wrażenie. Go Knicks, styl gry oparty na serduchu i zaangażowaniu w obronie zawsze będzie mile widziany w lidze!
Jest jeszcze niejaki Bogdanovič…baaaardzo mocna ekipa i kompletna. Będą się pięknie bili z Bostonem.
Bogdanovič poszedł do Nets razem z pikami
Rozumiem entuzjazm, ale w którym miejscu Knicks są znacząco więksi niż Celtics?
Za tą porcje picków jak dla mnie Lose. Tymbardziej że w poprzednim sezonie Mikel był małym rozczarowaniem.
Tylko Knicks są w stanie walczyć w obronie z Bostonem.
A teraz tak serio.
Jakim cudem Knicks mają być więksi od Celtics?
White i Holiday to obaj 6-4. Brunson jest 6-2, a McBride 6-1 to już są mniejszy od obu z nich. Hart i DiVincezo to też 6-4. Wcale Knicks nie są tu więksi.
Skrzydłowi Celtics Brown 6-6, Tatum 6-8, Hauser z ławki 6-7.
Mikal i OG obaj są mniejsi od Tatuma. Bridges ma tyle co Brown, a OG tyle co Hauser, a Randle ma tyle co Tatum 6-8. Wcale Knicks nie są więksi od Celtics na skrzydle.
Na pozycji C Celtics mają Porzingisa, który jest 7-2, Horford ma 6-9, a Kornet wchodzący z ławki 7-1. Nawet Queta z głębokiej rezerwy na 7-0 czyli tyle samo ile Hartenstein i Robinson o ile zostanie, obaj mają 7-0. Centrzy Knicks są więksi zaledwie tylko od Horforda. Trudno mówić więc, że Knicks są tutaj więksi.
Kompletnie nie zgadzam się więc z twierdzeniem, że Knicks są więksi niż Celtics, bo jest to nieprawda.
A czy są w stanie powalczyć w ataku?
Knicks są mocniejsi fizycznie w zasadzie w każdym matchupie. Tu w ogóle nie ma dyskusji.
Na jedynce, Brunson i White ważą tyle samo, w okolicach 86 kilogramów.
Bridges jest cięższy i ma 15 cm rozpiętości ramion więcej od Jrue
OG jest od Browna cięższy o 10 kilogramów i 6 cm większy zasięg posiada.
Randle ma 15 kg przewagi nad Tatumem przy zbliżonym zasięgu.
Hartenstein jest 5 cm dłuższy i 7 kg cięższy od Horforda.
Hart i DDV także zjadają fizycznie Hausera i Pritcharda.
Mitchell Robinson siłowo >>> Porzingis aczkolwiek 5 cm rozpiętości ramion więcej ma Łotysz. Tutaj warunki są w istocie unikalne.
Juliusa pogonić. Najwyższy kontrakt i najmniej przydatny obecnie. Nawet za kilka picków. Niezdolny do kombinacyjnej gry, chimeryczny, wolny. Ale ze rzuca za 3 to miejsce dla niego się znajdzie. Choćby w Detroit. A jako osiłek Robinson wystarczający. Reszta ładnie pasuje do siebie.
Dobry trade typu win-win😎
Jest tam jeszcze kto z tej Villanovy do ściągnięcia?
Ryan Arcidiacono, Omari Spellman, Daniel Ochefu, Collin Gillespie, Eric Paschall, Jermaine Samuels, Phil Booth,(pięciu pierwszych z doświadczeniem w NBA)…to grający, bo dwóch z tamtych mistrzowskich (’16 i ’18) składów Villanovy (Kris “Champioship shot” Jenkins i Darryl Reynolds – jedyny sezon po uniwerku w Starcie Lublin, z krórym zrobił Puchar Polski) już skończyło karierę.
Jaki byłby sens dawać OG tyle kasy i sadzać go na ławce (według rostera wypisanego przez autora)?
Powinni wytransferować Randle’a
Teraz Randle wyglada na 5te koło u wozu, próbowałbym tradu za kogoś tańszego żeby mieć kase na OG i Hartstaina
A Hart i Bridges będą się ścigać w najwyższej średniej minut na mecz, kto skończy z >48min 😀
Wspaniały Ruch, całe wakacje będe się cieszyć.
Bridges: nigdy nie opuściłem meczu.
Tibs: hold my beer 🙂
No i fajnie, krystalizują się 4 mocne ekipy na wschodzie, mianowicie Boston, NYK, Indiana i Cleveland. Jest jeszcze nieobliczalne i waleczne Miami, Orlando jak uzupełni skład w sposób mądry też może namieszać. Bucks już skreśliłem po transferach lilarda i doca, sixers mogą być mocni ale tylko mogą bo embiid nie wytrzyma całego sezonu jak co roku. Brawo dla NYK, tegoroczny draft wygląda na przepełniony graczami zadaniowym (ale kto wie może jakaś gwiazda po cichu zabłyśnie) a tych w Nowym Jorku nie brakuje, kiedy iść va bank jak nie teraz? Bridges ma teraz wyzwanie … Jak wytrzyma u Thibbsa bez opuszczenia meczu to szacun. Pozdrawiam
To jest walka o tytuł, poszli na ostro i bardzo fajnie. Teraz podpisać OG i walczą o tytuł. W tej lidze się gra o tytuł i oni go bardzo chcą, a nie jakieś kalkulacje co będzie za siedem lat. To Nowy Jork! Do tej pory pośmiewisko ligi, pora z tym skończyć!
To raczej kolejny bardzo ryzykowny ruch, który może się skończyć kolejnymi latami marazmu bez możliwości odkucia się w drafcie. Ostatnio większość ruchów va banque w lidze była niewypałami. Teraz w modzie staje się opieranie drużyny na swoich wychowankach z draftu, a nie zaprzedawanie duszy diabłu.
MIKAL ma końskie zdrowie, facet jest nie do zajechania.
Thibs: “Potrzymać mi piwo!” 😉
Dla mnie jednak trochę za mało talentu, ale i tak ich Thibs zajedzie i w ten sposób się skończy ta historia. A później będzie płacz, że nawet picków nie ma.
Co równie ważne GM nets w wymianie z Rockets odzyskał prawa do własnych picków które poszły w tradzie za Hardena, dzięki czemu Brooklyn może zrobić głęboki reset.
Dla dobrego nastroju w ekipie niech ściągną Knicks Ryana Arcidiacono i Omari’ego Spellmana 😉
Randle OUT. Problem w tym że za dużo za niego nie dostaną ale dwóch zadaniowców plus pick byłby super.
JJ redick jako trener pompuje się jak nasz tusk on nie da grać się w Unii a tak naprawdę staję na baczność na ich i do tego robi siusiu w spodnie a tu wierzom w te brednie jego zakompleksiony elektorat. To takie porównanie sytuacji jaka szykuje się w Lakers a jaka trwa u nas w kraju.
OG Anunoby intends to sign a five-year, $212.5M contract to return to Knicks, per
@wojespn
co za czasy… ponad 200 baniek za takiego gostka jak OG
Czy tylko mi się wydaje że brooklyn zrobiło dobry deal z tymi pickami ? Jak dla mnie świetna decyzja