fbpx

NBA playoffs: Air Edwards atakuje, cwany gapa Towns trafia: T-Wolves nadal w grze!

44

WTMW.

Gramy dalej, dla tych co tu jeszcze pozostali, dla tych kilku osób na sali, chociaż parkiet świeci pustkami, my gramy dalej – kto zgadnie z jakiej to piosenki? To tak w nawiązaniu do dzisiejszych wydarzeń zza oceanu, zabawne co człowiek nosi w głowie. Patronami dzisiejszego odcinka są: Krainek oraz Woyteck – pozdrawiam serdecznie i zapraszam do lektury. BG

Wolves 105 Mavs 100 [1-3]

Anthony Edwards (29 punktów 10 zbiórek 9 asyst 11/25 z gry) po trzech kolejno przegranych spotkaniach z Dallas odniósł się do sprawy następująco: “mnie się wciąż wydaje, że oni nie mogą nas pokonać, stary. Jeszcze ani razu nie kliknęło nam w meczu, jeszcze nie rozegraliśmy razem dobrego spotkania”. 

Po dzisiejszym zwycięstwie dodał: “jeszcze nigdy w karierze nie byłem pozamiatany więc potraktowałem sprawę osobiście”. Doprawdy nietuzinkowa jest to postać, niezwykle pewny siebie młody człowiek, którego żadna presja nie przejmuje. Dziś podczas walki o piłkę szczekał. Dosłownie szczekał jak pies, zobaczcie:

Kto nie spał temu przyszło oglądać cały przegląd manewrów Ant Mana: akrobatyczne layupy z pełnego biegu, rzuty z low post ponad dwoma obrońcami, pull-upy zza łuku, wjazdy pod kosz po akcji “horns” czyli obustronnie postawionej zasłonie na szczycie. Gość jest tak atletyczny, że przychodzą momenty, że obrona klęka, nic nie jest w stanie zrobić i trzeba te momenty lepiej wyłuskiwać, a wszystko zaczyna się w obronie. Prawdę powiedziawszy 80% jego trafień z gry padło po zbiórce i “transmisji ofensywnej” (pozdrawiam Maciek Gordon). Trudne rzuty w końcówce odpalił, a manewr po obrocie przez plecy to topka mistrzowskiego (mam nadzieję) resume. Edwards to facet z kompetencjami na lidera drużyny mistrzowskiej, bez dwóch zdań, check this out:

Nie byłoby jednak zwycięstwa, gdyby nie nasz “gapcio” Karl Anthony Towns, który na tym etapie rywalizacji playoffs, jeśli nie łapie fauli to pudłuje na potęgę. Dziś łapał faule, ale w minutach, które udało mu się zmieścić na parkiecie, sypał jak cygan w Ostrowie Wielkopolskim: 25 punktów 9/13 z gry 4/5 zza łuku. Przy czym najlepsze zostawił na koniec: dwie tróje, faul, zejście z boiska, wejście, trója, faul, zejście. Kontrola emocji na poziomie amatorskim (widzieliście łokieć na twarzy PJ Washingtona?) ale talent rzutowy przy tym cielsku przeogromny!

Powiedziałem mu, przeszłość nie jest powiązana z przyszłością. Zaufaj swemu talentowi, bądź pewny siebie, bo my wierzymy w ciebie. Rzuty zaczną wpadać [trener Chris Finch na temat Townsa]

Luka stary cwaniak naciągnął go (i sędziego Fostera) na trzy rzuty wolne. Niby kontakt, ale tak się do kosza nie rzuca, mam na myśli skoki wprzód, co myślicie? Mieli już wskakiwania w obrońcę nie gwizdać…

Doncic (28/15/10) zasadniczo bardzo chciał to dzisiaj skończyć, cały mecz rozdawał przepiękne podania (laser w oczach) w końcówce przymierzył do tego “3+1” i gdyby trafił wolnego, mogło być gorąco. Moment wcześniej piłka krzywo zleciała z lewej ręki Irvinga (strata) i znów można powiedzieć, decydowały niuanse…

Wolves wzięli przerwę na żądanie i powiedzmy sobie uczciwie, że Kyle Anderson to inteligentny gracz, a zagrywka została przygotowana profesjonalnie. Edwards, a następnie Conley ściągnęli uwagę dwóch obrońców i poszło. Szacunek za cierpliwość i wykończenie, Naz Reid w ten sposób zamknął mecz:

Co jeszcze? Podobała mi się momentami współpraca ofensywna między wysokimi Gobert <> Towns. Dobrze widzieć, że korzystają z przewag fizycznych, wyciągają wnioski i jeśli znów uda im się ograniczyć efektywność Dallas w ataku, są niezwykle groźnym zespołem. Wspomniałem szybkie ataki Edwardsa po zbiórce, wiedzcie że Wolves zaliczyli 30 punktów po 14 stratach Mavs, czyli dwa razy więcej niż w poprzednich meczach przy niemal identycznej liczbie strat rywala. Oto główna różnica! Luka po meczu powiedział, że “winę bierze na siebie gdyż brakowało mu dziś energii”. No właśnie, energia -> rzecz w koszykówce absolutnie kluczowa:

Z ciekawostek: to pierwsza przegrana w karierze Kyrie Irvinga w meczu, w którym mógł zakończyć serię. Aktualny bilans wynosi 14-1. Dziś zagrał znacznie poniżej normy (po raz pierwszy w serii jego nominalnym obrońcą był Jaden McDaniels): 16 punktów 6/18 z gry 4 asysty 4 straty, ale czy widzieliście lewy hak ponad Gobertem? Jak absurdalnie wysokim warsztatem technicznym trzeba dysponować, żeby po takie rozwiązania sięgać pod presją?! Szacunek, zapewne będzie w migawce.

Wrócił Maxi Kleber, ale niepewny/ pasywny jest po kontuzji, rekordowe minuty zagrał Daniel Gafford (12 punktów 8 zbiórek) a to z powodu nieobecności Derecka Lively, którego brak był odczuwalny zwłaszcza w pomalowanym (46:36 dla gości). Szczęśliwie rookie powinien wystąpić w piątym meczu. To będzie ciekawe, obie strony już się przełamały chlebem, wiedzą czego oczekiwać, zdecyduje energia, utrzymanie emocji, siła woli. Niech ta seria trwa jak najdłużej, proszę w imieniu swoim i kibiców NBA. Posłuchajcie weterana Conleya (14 punktów 7 asyst):

Ci goście, Ant i Karl, przywrócili mi radość gry. Znów ma fun. Gram w lidze siedemnasty sezon, co sprawia, że możesz popaść w rutynę, ale z nimi jest radość. Znów jestem piętnastolatkiem rzucającym do kosza w parku. Oni sprawiają, że wciąż czuję się młody, nie chciałbym grać w żadnym innym zespole [Conley]

No. Od siebie dodam, że to prawdopodobnie ostatni sezon Mike’a w roli startera NBA, a przynajmniej w ekipie z aspiracjami mistrzowskimi. Już teraz rywale bardzo mocno na niego polują w ataku, co kiedyś praktycznie nie miało miejsca. Tak samo z innymi, Kylem Lowrym czy Chrisem Paulem. Doświadczenie doświadczeniem, ale z wiekiem tracisz szybkość, walory motoryczne i nic na to nie poradzisz. Po dwóch sekwencjach, przejściach z obrony do ataku, nie jesteś w stanie rozegrać trzeciej na tym samym poziomie intensywności. Musisz rozkładać siły, ciężko oddychasz, potrzebujesz zmiany, znamy to dobrze, prawda panowie z GWBA Camps?

Other NBA news

-> Philadelphia 76ers są gotowi zaproponować Jimmy’emu Butlerowi maksymalnej wysokości przedłużenie kontraktu jeżeli ten zostanie przez Miami wytransferowany. 35-letni Jim w przyszłym sezonie zarobić ma 48.9 miliona dolarów, ale już teraz  jego reprezentacja mówi głośno o dwuletnim przedłużeniu umowy opiewającym na 113 mln $. Chore kwoty.

Tymczasem wiążące kontrakty w Sixers mają wyłącznie Embiid oraz jego zmiennik Paul Reed! Wschodząca gwiazda Tyrese Maxey jest zastrzeżonym free-agentem, co oznacza tyle, że klub może wyrównać (i wyrówna!) dowolną ofertę jaką ten otrzyma z wolnego rynku. Kolejno panowie DeAnthony Melton, Kelly Oubre Junior, Kyle Lowry, Nico Batum, Tobias Harris, Buddy Hield, Robert Covington i cała reszta kompanii są wolni (niezastrzeżeni free agenci) i mogą iść dokąd chcą. Jak sądzę klub będzie desperacko dążył do zatrzymania czterech pierwszych. Nie spodziewam się natomiast dłużej w Philly oglądać Tobiego Harrisa. Na przestrzeni lat kibice dobitnie dali mu odczuć, że nie jest wart pieniędzy, które pobiera, a jego sparowanie z Embiidem od początku budziło wątpliwości. Czy u boku Kameruńczyka lepiej odnalazłby się Butler? Przecież już to ćwiczyliśmy. Osobiście uważam, że nie ma opcji na odejście / transfer z South Beach, ale kto wie?

-> Boston Celtics są w NBA Finals po tym jak pokonali Indianę (4:0). Obiecuję oddać im należne honory w odrębnym artykule. Jaylen Brown mianowany MVP finałów konferencji! Pacers rozegrali dwa i pół meczu bez kontuzjowanego lidera Tyrese’a Haliburtona, a mimo to byli bliscy zwycięstwa w trzech spotkaniach. Ostatecznie w dominującej roli na piłce wystąpił nasz człowiek Andrew Nembhard, autor 32 i 24 punktów, 9 i 10 asyst przy 22/39 z gry w dwóch ostatnich meczach. Wiecie, że gość jest Kanadyjczykiem, prawda? Tak sobie patrzę na skład Kanady na nadchodzący turniej olimpijski i oto co widzę:

  • PG: Shai Gilgeous Alexander / Andrew Nembhard
  • SG: Jamal Murray / Nickeil Alexander Walker
  • SF: Dillon Brooks / Luguentz Dort
  • PF: RJ Barrett
  • C: Kelly Olynyk / Dwight Powell / Zach Edey

Możliwe uzupełnienia: Andrew Wiggins, Trey Lyles, Shaedon Sharpe, Tristan Thompson, Kyle Alexander… przypomnijmy sobie pojedynek o trzecie miejsce z ostatniego FIBA World Cup, pamiętam jakby to było wczoraj. Dobrego dnia wszystkim! B

44 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nie ma szans by Wilki wygrały 4 razy z rzędu… Irving dziś się kompletnie nie stawił, zabrakło D-Live a i tak o mało co Mavs tego nie wyciągnęli
    być może urwą jeszcze jeden mecz w co szczerze wątpie ale to będzie wszystko

    (0)
  2. Array ( )
    miś4kontratakuje 29 maja, 2024 at 12:48
    Odpowiedz

    Tak jakby ANT przeczytał moją krytykę jego osoby dwa wpisy Admina temu (schlebiam sobie). A na poważnie być może potrzebne mu zajęcia z psychologiem, który by mu włożył do głowy -> “nie oglądaj się na innych, tylko atakuj od pierwszych minut jak dziki pies spuszczony ze smyczy (lub po prostu wilk 😉 )”; ” jak nie idzie, to atakuj niezmordowanie jak Kobe, jak nie złapiesz rytmu w pierwszej kwarcie, to może w czwartej”; “nikt za Ciebie mistrzostwa Wilkom nie wygra” itp. Pierwszy raz Wilki opanowały pomalowane w tej serii, co przed serią wydawało się oczywiste. Niemniej nadal wierzę bardziej w to, że w kolejnych trzech próbach Irving zagra choć jeden mecz na bardzo dobrym poziomie (średnio w tych play-offach gra 2 dobre mecze na każde 3), niż KAT zagra wszystkie 3 bardzo dobre. Tak samo, że choć 1 z 3 kolejnych meczy, jeśli będą na styku, będzie Luka umiał zamknąć.

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jimmy nigdzie się nie wybiera, a już na pewno nie dwa razy do tej samej rzeki zwanej Soft Philly, Heat Culture to jego mental. A jak już przy tym Panu to polecam najnowszy zwiastun Bad Boys 4 z jego udziałem – złoto. Typ na pewno nudził się nie będzie po zakończeniu kariery.

    (1)
    • Array ( )
      Paulie Walnuts 29 maja, 2024 at 13:03

      Ja polecam sprawdzić co oznaczają słowa o nie wchodzeniu dwukrotnie do tej samej rzeki 🙂

      (26)
    • Array ( )

      W Polsce przyjęło się inaczej, ale oczywiście, że pierwotnie Heraklit miał coś innego na myśli.

      (7)
    • Array ( )

      VKTeam, ludzie zazwyczaj źle używają frazeologizmu: ‘kończ waść, wstydu oszczędź’, więc idąc tą logiką, to można przestać ich poprawiać, bo powszechnie przyjęło się inaczej.

      (5)
    • Array ( )

      Nigdzie nie napisałem, że się z tym zgadzam. I teraz musiałbym wyzwać Cię na pojedynek, a następnie skończyć i wstydu oszczędzić 😀 No chyba, że mam jakiegoś ogra po drugiej stronie klawiatury …

      (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Przeczytane…potwierdzam, weterani tracą szybkość, dwa szybkie ataki w Ostrowie i na chwile zadyszka się pojawiła.

    (2)
  5. Array ( )
    fan minnesoty od 2k14 29 maja, 2024 at 14:02
    Odpowiedz

    Wolves pierwszą drużyną która wróci z 3:0 w playoffs!!!

    Nie no żart, będzie 4-1 dla Mavs

    (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wcale nie jestem pewien, czy Butler pozostanie w Miami. Pasuje tam idealnie, ale prawdopodobnie rozpoczyna już zjazd do bazy, a Riley publicznie wyraził niechęć wobec jego żądań finansowych ze względu na problemy z kontuzjami. Jeśli pakiet od Philly będzie atrakcyjny to na miejscu Pata bardzo poważnie bym się zastanowił

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję, że admin już w przyszłym sezonie nie powi,e że Ant to nie materiał na lidera i mistrza jak znowu będzie mecze w sezonie regularnym grał na drugim biegu 😉

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Dallas zagrali słabo, a Wolves mocno spięli poślady, a i tak wynik był w sumie na styku. Kyrie zawiódł, PJ miał kiepską skuteczność. Czy można na to liczyć w 3 ewentualnych kolejnych meczach? Chyba nie, więc raczej nie spodziewam się odwrócenia losów tej serii. Ale kto wie? Wilkom trochę brakuje amunicji w ataku przy chaotycznej formie KATa. Dziś był dobry, ale jak znowu zacznie grać babole? W obronie niewiele da się już poprawić, tu ktoś musi wspomagać w ataku ANTa.

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Czyli Timberwools wygrali mecz o honor. Ładnie.
    Teraz już mogą pakować kąpielówki i zmykać z Minny do ciepłych krajów.
    Na Anta będziemy mieć oko w kolejnym sezonie – czy aby mu się nie uruchomi w psychice defekt Jordana. Póki co nie widać.

    (9)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ant jest jeszcze bardzo młody. Genialne akcje przeplata często głupimi stratami. Za 5-6 lat jak trochę wydorośleje i będzie ciągle ciężko pracował to będzie killer większy jak Kobe.
    Game changerem w tej serii jest KAT. W końcu zagrał mecz na swoim poziomie. Jeśli będzie atakował i wpadną mu z 2-3 trójki na przyzwoitym procencie to może obejrzymy game 7.
    Dla Dallas cała nadzieja, że wróci Livelly. Bez niego to wygląda jakby momentum przechodziło na stronę Wilków.

    (12)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja tam postawiłem na awans Minny. Marzenia ściętej głowy, ale końcówki były stykowe, a więc dalej też może być podobnie. Wystarczy zła dyspozycja dnia, presja, kontuzja lidera (Doncić) i możemy być świadkami historii.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak się złożyło, że w obecnym zestawieniu chciałbym zobaczyć Mavs z mistrzostwem. Seria z Minnesotą jest wspaniała i mecz nr 7 to byłby hit większy niż finał chyba ale właśnie dlatego jestem rozdarty. Z jednej strony chciałbym długiej serii a z drugiej żeby Mavs to jak najszybciej zakończyli bo na takim zmęczeniu mogą nie dać rady Celtom którzy w finale będą po ponad tygodniu wakacji.

    (5)
    • Array ( )

      Ani Minnesota, ani Dallas i tak nie mają szans z Bostonem!

      Po pierwsze wyjdzie zmęczenie rywali, a po drugie wraca Porzingis, więc Misia już mają pewnego.

      (-2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Niby chcieli zakończyć serię, ale z perspektywy przegranej lepiej było dac Luce odpocząć i się podleczyc.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Z innej beczki: Dziś na spacerku widzę gościa w koszulce LAL z numerem 6. Poważnie, zacząłem się zastanawiać skąd wytrzasnął koszulkę Eddiego Jonesa?!?! Zobaczyłem nazwisko na koszulce i wtedy poczułem się staro… LBJ… Holly shit… Rocznik ’86’. Pozdrawiam.

    (12)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    4:1 ewentualnie 4:2 dla Dallas to max na co stać Minny. Dziś walczyli na maxa, a wygrali ledwo przy słabym meczu Mavs.
    Luka ich rozjedzie, Ant jeszcze za młody na szczyt, KAT za głupi, a Gobert nieogarnięty.
    Boston vs Dallas to będzie seria godna finału, zakończona wygrana Mavs. Cipki z Celtics zderzą się z Luką, który na w dupie elitarnych obrońców jak Brown, Wakacje czy Biały.
    Irvinga I took it personal Kyrie w trybie zemsty też będzie jechał ostro. Reszta bandy jest wystarczająco harda aby złamać psyche Bostonu.

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Mecz położył z niewiadomych powodów Kyrie. Nie trafiał rzutów, które normalnie trafia spod kosza, czy za 3.

    Do tego skład bez Lively’ego został nazbyt sklebersowany. Chłop wyglądał na boisku jak ja sam w moim (autentycznym) śnie, w którym trener drużyny U17 mojego syna mówi do mnie:
    – Skoro twój młody nie przyszedł na mecz, to wchodzisz za niego.
    Maverics przegrają także G5 w Minnesocie. Spróbują najpierw, czy się uda tamtych rąbnąć w 1 i 2 kwarcie, a potem odpuszczą.
    Wszystkie siły pójdą na G6 i to będzie mecz wart zarwania nocy, zamiast oglądania rano wersji all-possessions z ligue passa…

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Eddie Jones to był kozak, jeden z moich ulubionych zawodników tamtych czasów. Wybierałem 6 na plecach właśnie z jego powodu. Wiele bym kiedyś dał za koszulkę z jego nazwiskiem na plecach.

    (4)
    • Array ( )

      Ja też go uwielbiałem. Transfer do Charlotte razem z Campbellem za Glena Ricea to był kryminał. A na koniec… gdyby został w Muami jeden sezon dłużej to miałby pierścień.

      (4)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Psycha Irvinga nie wytrzyma z Bostonem także Dallas przegra jakieś 4:2 a Donicić będzie kondycyjnie już zajechany .

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    W ekipie Wolves dużo zależy od KAT’a. Gdyby ten koleś miał w sobie zadziorność Butlera a nie prezentera programów dla dzieci to mieliby większe szanse. A tak na konferencji widać jego stosunek co ma zły wpływ na Antmana moim skromnym zdaniem. Bo warunki i umiejętności ma wybitne. Chyba najlepszy? jak dobrze kojarzę 3pt shooter z wysokich. Nie ma możliwości żeby jeden zawodnik wygrywał mistrzostwa. Magic miał Kareema i wielu innych, Bird miał Mchalle’a. Jordan Pippena, Rodmana. Kobe Shaqa, Gasola. To musi grać, uzupełnione o weteranów, gości od brudnej roboty, młodych energicznych, różnych. Liczy się balans. Ale liczy się również mental. Napewno zdarzało się wam trafić do grupy ludzi ukierunkowanej na sukces, gości co nie wymieniają na robocie ale też mają w sobie tą pasje. Właśnie tego czegoś mi u Townsa brakuje..niewiem, może to nowy sposób, bo zyxie ma sie jedno i po co sie napinać. Teraz u młodzieży widzę takie nastawienie, nie to co u nas 20 lat temu. Może to jest metodą i wcale nie trzeba oddawać się w całości. Może w zwykłej pracy ma to sens, ale według mnie na arenie, za którą dostaje się grube miliony powinno się zasługiwać żeby być przede wszystkim charakterem.

    (0)
    • Array ( )

      Mądrze napisane. Ja się zaliczam do tej starej szkoły: wszystko albo nic! A i jedna poprawka Kolego. To Shaq miał Kobiego do pomocy, a nie odwrotnie. Lider był tylko jeden. Pisał już o tym Bill Simmons rozkładając to na czynniki pierwsze. Pozdrawiam.

      (6)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Odnośnie następnego meczu. Wilki zrobią absolutnie wszystko żeby nie przegrać serii u siebie. Jeśli Kidd zwietrzy ze wynik zaczyna uciekać to będzie miał dylemat. Czy szarpać pierwszy garnitur , czy jednak dać odpocząć i zagrać na całego u siebie ? Moim zdaniem wilki wygrają a 2 ostatnie minuty to będzie już garbate time

    (-4)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    młody Ant wie jak zrobić amerykański hype i show wokół gry, gra z pasją i się rozwija, i dobrze, na ten moment nie robi dziwnych akcji poza boiskiem, pomimo kasy i spoko

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu