fbpx

Team USA minimalnie lepszy od Australii | kolejny, nowy nabytek New York Knicks!

14

WTMW. 26-letni Lonzo Ball swój ostatni mecz NBA rozegrał w połowie stycznia 2022 roku, czyli dokładnie 914 dni temu. W tym czasie przeszedł trzy (!) operacje lewego kolana, w tym niezwykle rzadką procedurę rekonstrukcji stawu za pomocą przeszczepu tkanki chrzęstnej uprzednio wyhodowanej z komórek macierzystych zawodnika. Wbrew staraniom medyków i trwającej wiele miesięcy rehabilitacji, po wzmożonym wysiłku wokół kolana wciąż pojawiała się opuchlizna. Stąd wielu wysnuło prosty wniosek o zakończeniu świetnie zapowiadającej się kariery.

Przypomnijmy, najstarszy z braci Ball to nie tylko dwumetrowy defensor, instynktownie wybierający ludziom piłki z kozła i przecinający tor lotu podania. Chłopak dorobił się solidnego rzutu za trzy ze stacjonarnej pozycji (42.3% w trzydziestu pięciu meczach w ostatnio rozegranym sezonie dla Chicago) podobnie jak brat LaMelo jest znakomity na otwartej przestrzeni, a gra up-tempo zawsze stanowiła jego konik. Moje pytanie brzmi, czy nie za wcześnie go skreśliliśmy? Niedawno opublikowane migawki z treningów nie gwarantują niczego z perspektywy sezonu NBA, ale dobrze widzieć Lonzo poruszającego się bez bólu. Zobaczcie, trzymam kciuki za faceta! Obserwowanie go w obronie, zwłaszcza u boku Alexa Caruso, było gratką, której długo nie zapomnę.

Lecimy dalej, Team USA pokonał Australię w ramach tournee przygotowawczego do turnieju olimpijskiego w Paryżu. Ktoś powie, że ledwo się utrzymali na prowadzeniu (98:92) ale jednak większość spotkania prowadzili piętnastoma punktami, bez wyraźnego ciśnienia na wynik. Luźne wnioski z tegoż sparingu przedstawiam poniżej:

  •  Australia to bardzo wymagający rywal

Obrona: kozłujący wycinany na zasłonach, momentami płynnie przechodzące w obronę strefową, do tego podwojenia gry tyłem do kosza. Bardzo zgrane i zsynchronizowane towarzystwo, potrafiące uciec za plecy i ściąć na pozycję rzutową, idące na atakowaną deskę. Plus oczywiście, na tym etapie są daleko bardziej zaawansowani taktycznie / zgrani aniżeli Amerykanie. Dwumetrowy Josh Giddey na pick and rollu trudny do utrzymania, zwłaszcza że sporo ruchu jest wokół niego, a zasłony stawia sprawny na nogach, wychodzący do wysokich podań, rzucający zza łuku center (Landale).

  • Team USA ma słabe punkty

Joel Embiid póki co rusza się jak wóz z węglem, w pierwszej piątce jest z powodu polityczno-ekonomicznych. Steve Kerr umyślił sobie duet Davis / Adebayo w drugim składzie i kibicuję temu pomysłowi, ale Kameruńczyk z amerykańskim paszportem musi nabrać zdrowia. Ociężały, w bardzo przewidywalny sposób cofający się na zasłonach. Do tego relatywnie słaby fizycznie Steph oraz nawykowo już przystający w obronie LeBron.

Oczywiście na dystansie 40 minut, za sprawą absurdalnie utalentowanej rotacji, oni fizycznie zamęczą każdego, żeby ich pokonać rywale będą musieli rozegrać niemal perfekcyjny mecz i liczyć na brak skuteczności trójek USA, jednak nie oczekujmy regularnych zwycięstw na poziomie +30 punktów, bo to już nie te czasy.

  • Statystyki

12/29 zza łuku USA, ale kiepska druga połowa. Trzynaście straconych ofensywnych zbiórek. Osiemnaście popełnionych strat. Graczem spotkania Anthony Davis, autor 17 punktów 14 zbiórek i 2 bloków. Dwie bardzo ważne trójki Tyrese’a Haliburtona w czwartej kwarcie. Agresywni 1 na 1 panowie Devin Booker i Anthony Edwards. Pięć asyst Jaysona Tatuma po podwojeniach. Po stronie australijskiej gra oparta w większości o dwóch ludzi: Giddey 17 punktów 8 zbiórek 7 asyst + Landale 20 punktów 7 zbiórek 6 asyst. Zobaczcie proszę:

Other NBA news

-> Cameron Payne zasila szeregi New York Knicks, roczny kontrakt zawarto na kwotę 3.1 miliona dolarów. Wątpię by wiele pograł, ale z drugiej strony, wiecie jak jest. Payne to jest zupka chińska, popcorn który wrzucasz do mikrofali jak nie ma co podać gościom. Wrzucasz go na boisko w dowolnym momencie i parę trafień dostarczy zawsze. Dobrze mieć takiego w odwodzie, gdy pojawia się przestój, braki energetyczne czy kontuzja, zwłaszcza że stracili np. Aleca Burksa. Knicks to naprawdę będzie srogi zespół i mam wrażenie, że jeszcze nas kadrowo zaskoczą. Wyobraźcie sobie dwóch tytanów: Anunoby i Bridges pracujących równocześnie w obronie.

-> Po czterech meczach ligi letniej Bronny James zalicza już 0/18 zza łuku, a presja opinii publicznej nie maleje. Obserwujący wydarzenia z trybun Jaylen Brown mówi do siedzącej nieopodal kobiety: “I don’t think Bronny is a pro”:

-> Clippers zamierzają pożegnać Russella Westbrooka, potencjalnie zwolnić go nawet z obowiązku świadczenia pracy. Zespół jest na rozdrożu, a panowie Harden, Manager, Powell oraz zatrudniony niedawno Kevin Porter Junior przy współpracy weteranów pokroju Batuma to więcej aniżeli trzeba jeśli chodzi o rozegranie i kreację gry. Najbardziej zainteresowani pozyskaniem Russa wydają się być Denver Nuggets, którym owszem, brakuje z ławki gościa potrafiącego kozłem rozbić pierwszą linię obrony i przedostać pod obręcz. Pod tym jednym względem Westbrook to wciąż elita NBA, tego mu odebrać nie można.

Swoją drogą, trwają zaawansowane prace, które mają uczynić z Aarona Gordona zawodnika o pełniejszym wachlarzu ofensywnym. Chodzi o grę piłką, kozłem, należy absolutnie odciążyć Murraya i Jokera z obowiązku kreowania gry. Szkoda zespołu z Colorado, w zeszłym sezonie po tym jak wywalczyli mistrzowski tytuł, względy finansowe sprawiły, że stracili kluczowych weteranów Bruce’a Browna i Jeffa Greena. W tym okienku letnim dodatkowo “za pieniędzmi” odszedł starter Kentavious Caldwell-Pope. Poza naturalnym przyrostem kompetencji młodych, nowym nabytkiem jak dotąd jest kolega Dario Saric. Mądry, fajny gracz, który z pewnością zostanie odpowiednio spożytkowany. Ale tak, fakt. Russell przydałby się w Denver. Myślę, że jako jedna z niewielu ekip mogliby go mądrze wkomponować.

-> Jak donosi z samej góry wyżelowany Shams Charania, sztabowcy Golden State Warriors uparcie zabiegają o pozyskanie Lauri Markkanena. Sęk w tym, że Jazz nie zamierzają kontynuować rozmów jeżeli w paczce nie znajdą się Brandin Podziemski oraz 3 wybory pierwszej rundy draftu plus możliwość wymiany miejsc w drafcie. Cena zaporowa, zwłaszcza dla ekipy, której trzon (Curry 36 lat, Draymond 34 lata) jest na “wykończeniu”. Inna sprawa, że poniższy roster oglądałbym z najwyższą przyjemnością:

  • Curry / Hield / Wiggins / Markkanen / Green
  • Melton / Payton / Moody / Anderson / Kuminga / TJD

Opcje: czterech nieprzeciętnych snajperów + short roll Draymond. Na każdej pozycji potencjalnie topowy defensor. Bardzo ciekawy konstrukt i przedłużenie kariery Stepha. Tymczasem jak się wiedzie, drugiemu ze Splash Brothers. Internet bezlitośnie naśmiewa się z Klaya Thompsona widząc migawki z jego letnich treningów. Fakt: chłop kompletnie nie umie już grać 1v1, separować się od obrońcy, wymaga kreacji z zewnątrz, systemu, ale o to przy Luce czy Irvingu nie musi się martwić.

Dobrego dnia wszystkim. Pozdrawiam z pociągu relacji Gdynia <-> Katowice, gdzie w czwartek rozpoczynamy GWBA Camp. Aha, jeśli chcecie razem ze mną typować nadchodzący turniej olimpijski w Paryżu i/lub zapisać się na przyszły sezon typera NBA w promo cenie to proponuję taki zestaw. Promo obowiązuje do rozpoczęcia igrzysk:

1/ Turniej olimpijski = 49 pln
https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=49
2/ Turniej olimpijski + 30 dni sezonu NBA 2024/2025 = 79 pln
https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=79
3/ Turniej olimpijski + cały sezon NBA 2024/2025 = 349 pln
https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=349

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja natomiast chciałem, żeby kariera Bonzo Balla szybko sie zakończyła, już tłumaczę. Jak wchodził do ligi była wielka g*wno podnieta jak to ligę zawojuje. Chyba jeszcze większy szoł niz teraz przy kurczu LeFlopka. Nowa firma obuwnicza, bracia tacy zdolni, tatuś taki wyszczekany. Wchodziłeś na stronkę z nba i co czwarta wiadomość o lakersach flopersach i ich wielkich przyszłych sukcesach z Lonzo za sterami.
    Na szczęście nie pykło

    (-36)
    • Array ( )

      Rany ale z Ciebie burak. Gdzie w tym wszystkim był Lonzo? Co on takiego zrobił, jak bardzo on sam był odpowiedzialny za hype i jak bardzo powinien zbierać baty za ojca przygłupa? Ja sam trzymałem kciuki za jego klęskę kiedy pojawił się w lidze, ale minęły lata i zdążyłem zauważyć, że Lonzo nie ma na swoim koncie żadnej wypowiedzi ani zachowania, które źle by o nim świadczyły, do tego sportowo rozwijał się pięknie, zwłaszcza zważywszy presję oczekiwań. No a teraz kontuzja. Nowa firma obuwnicza? A gdyby była opcja, żeby zarobić na kapciach, to mam rozumieć, że odmówiłbyś? Bracia tacy zdolni? A co, nie zdolni? Tatuś taki wyszczekany- to jest moje ulubione, zaadresowałem wcześniej. Artykuły o Ballach w necie? Że niby sami je pisali?
      Dorośnij człowieku.

      (56)
    • Array ( )

      Czuję, że dużo rzeczy w zyciu “nie pykło”, by kibicować komuś przedwczesne zakończenie kariery. Dla zadowolonego z siebie czlowieka, fakt, że ktoś inny marketingowo dobrze wykorzystał szansę nie powinien być powodem do takiego poziomu niechęci.

      (17)
    • Array ( )

      @GRX – dokładnie , Lonzo znalazł swoją niszę i obrał własną ścieżkę , mimo całej medialnej szopki i za to go szanuje i żal że taki koleś nie może grać..

      (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Każdemu zawodnikowi mozna zrobic zlepek lowlightsow tak jak klejowi. Pokazali jedyne jego niecelne rzuty w tym meczu. Ogolem zdobyl 45 punktów.

    (16)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Admin co sądzisz o wersji Lawrence’a Franka, że Kawhi i Clippersi chcieli żeby ten grał na IO i to szefostwo kadry go odstrzeliło?

    (1)
  4. Array ( )
    Wierny fan zwycięskich drużyn 16 lipca, 2024 at 23:17
    Odpowiedz

    Szkoda Lonzo bo naprawdę rozwinął się jako snajper za 3, a tu kontuzja. Do tego był dobrym obrońcą. Młody jest jeszcze więc może uda się wrócić?

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Wpadłem tylko zaznaczyć że Bronny fantastycznie się rozwija, robi postępy, nie ma śladów nepotyzmu. Ogólnie myślę że to był dobry ruch. LeBroan goat a LAL na mistrza bez dwóch zdań w tym sezonie
    Iksde

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu